Od wczoraj (1.05) na Polach Grunwaldzkich trwa „Majówka z koniem i łukiem”. To kolejne już impreza plenerowa koncentrująca się wokół zawodów w strzelaniu z łuku z galopującego konia, zorganizowana przez Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku wspólnie z Polskim Towarzystwem Łucznictwa Konnego.
- Grunwald bardzo się nam spodobał, jesteśmy tutaj już po raz trzeci - mówi Michał Sanczenko z Polskiego Stowarzyszenia Łucznictwa Konnego, organizator imprezy. -
W tegorocznych zawodach łucznictwa konnego bierze udział 28 zawodników, z tego połowa to reprezentanci innych krajów. Takie zainteresowanie naszymi zawodami bardzo nas cieszy.Oprócz Polaków, do rywalizacji w zawodach stanęli członkowie reprezentacji łuczniczych ze Szwecji i Wielkiej Brytanii. Mieli być jeszcze Finowie, ale ostatecznie pod Grunwald nie dojechali. Poza oficjalnymi reprezentantami wymienionych już krajów, w zawodach uczestniczą łucznicy z USA, Grecji, Iranu, Węgier i Białorusi.
- Większość zawodników ma spore doświadczenie w zawodach, aczkolwiek pojawiło się kilka nowych, młodych osób, z czego się bardzo cieszymy - mówi Michał Sanczenko.
- Najmłodsza zawodniczka to 13-letnia reprezentantka Warszawy, są zawodnicy 18-letni ale już utytułowani, tak jak Michał Piasek, medalista Mistrzostw Europy i Mistrzostw Świata. W zawodach uczestniczą też „starzy wyjadacze”, jak chociażby Norbert Kopczyński - dwukrotny Mistrz Świata, Wojciech Osiecki - wicemistrz Europy z 2013 czy Ali Gorczjani z Iranu, który również dwa lata temu zdobył tytuł Mistrza Świata. Mamy więc sporo utytułowanych zawodników oraz kilka osób zaczynających karierę sportową.
W tym roku impreza jest czterodniowa: od czwartku do niedzieli. W pierwszym dniu łucznicy rywalizowali w konkurencji koreańskiej. Polacy nie mieli w sobie równych. Zajęli cztery pierwsze miejsca, w kolejności: Wojciech Osiecki z Gierłacic, Radosław Korzuch z Krakowa, Michał Piasek z Ostrołęki i Anna Sokólska z Białegostoku. Dopiero na czwartej pozycji uplasował się zawodnik z Wielkiej Brytanii.
Dzisiaj (2.05) rozegrana zostanie konkurencja węgierska, a w sobotę bardzo wymagająca, sprawdzająca wszechstronność łuczników konkurencja grunwaldzka. Uczestnicy konkurencji grunwaldzkiej rywalizować będą o prestiżowe zekiery (pierścienie chroniące kciuk łucznika) Dżelal ed-Dina, wodza oddziałów tatarskich podczas Bitwy pod Grunwaldem. W tym roku główna nagroda to srebrny pierścień wysadzany 15. szlachetnymi kamieniami.
W ostatnim dniu majówki na Polach Grunwaldu odbędzie się turniej łucznictwa pieszego. Turniej mający charakter dziesięcioboju łuczniczego zorganizowano dla uczczenia 10-lecia akcesji Polski do Unii Europejskiej.
Dodamy jeszcze, że w ramach grunwaldzkich zawodów prowadzona jest klasyfikacja generalna łuczników konnych. Łucznik, który zgromadzi najwięcej punktów w konkurencjach koreańskiej, węgierskiej i grunwaldzkiej, otrzyma specjalną nagrodę - kałkan, czyli tarczę w typie wschodnim. Najlepszy łucznik otrzyma też tytuł Wielkiego Chana.
Zachęcamy do wycieczki na Pola Grunwaldzkie. Program odbywającej się tam majówki można znaleźć w naszej zakładce „Co? Gdzie? Kiedy?”.
Z D J Ę C I A