Przed wiekami służyły do przechowywania skarbów. Dzisiaj same są skarbami. Mowa o trzech skarbczykach-szkatułach z XVI i XVII wieku, które właśnie kupuje Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie, wsparte finansami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, od jednego z polskich kolekcjonerów sztuki. Dzisiaj (28.04) muzeum po raz pierwszy pochwaliło się nowymi nabytkami, pokazując je lokalnym mediom.
- W zbiorach naszego muzeum znajduje się unikalna kolekcja ponad 130 zabytków sztuki kowalskiej i ślusarskiej - mówi Elżbieta Jelińska, dyrektor Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie.
- Są to nie tylko skrzynie, kufry, lady cechowe, skrzynie-skarbczyki, ale również wywieszki cechowe, zamki bramne, drzwiowe, zamki z szaf, kufrów, okucia zawiasowe, kłódki i klucze, wśród nich 15 skrzyń-skarbców.Zaoferowane muzeum przez prywatnego kolekcjonera (jak mówią pracownicy olsztyńskiego muzeum - kolekcjonera „z górnej półki”), będą cennym uzupełnieniem muzealnej kolekcji.
- Szkatułki pod względem materiałowym, funkcjonalnym i proweniencyjnym stanowią spójny zbiór - mówi Małgorzata Okulicz, kustosz w Muzeum Warmii i Mazur.
- Są to obiekty wysokiej klasy artystycznej, rzadko pojawiające się na rynku sztuki. Stanowią również rzadkość w polskich zbiorach muzealnych. Dodatkową wartością jest stan ich zachowania, który wskazuje, że najprawdopodobniej nie były przedmiotem handlu sztuką - zachowane są w oryginalnym stanie, żadna nie była poddawana nieprawidłowym naprawom, a rodzaj uszkodzeń ma charakter naturalny, wynikający ze zwykłego użytkowania. Szkatułki-skarbczyki zostały wykonane w XVI i XVII wieku na terenie dzisiejszych Niemiec. >Być może jeszcze w tym roku uda się wzbogacić kolekcję o dwa kolejne skarbczyki.
- Oferta kolekcjonera obejmowała 5 szkatuł-skarbczyków - wyjaśnia dyrektor Jelińska.
- Kupiliśmy na razie trzy, bo na tyle udało nam się zgromadzić pieniędzy. Jestem jednak przekonana, że jeszcze w tym roku uda się nam znaleźć pieniądze na zakup pozostałych dwóch eksponatów.Dotychczas kupione skarbczyki-szkatułki kosztowały 91 tys. zł. 70 tys. na zakup wyasygnował Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego z programu „Kolekcje muzealne”. 10 tys. pochodziło z kasy muzeum, a 12 845 zł dołożył Samorząd Województwa. Na zakup pozostałych dwóch skarbczyków również potrzeba około 90 tys. zł.
Mieszkańcy Olsztyna i turyści po raz pierwszy będą mogli zobaczyć nowe eksponaty podczas majowej Nocy Muzeów. Opracowany został też plan muzealnych wydarzeń, podczas których skarbczyki będą prezentowane. Dyrekcja muzeum myśli również o zorganizowaniu stałej ekspozycji zbiorów sztuki kowalskiej i ślusarskiej.
- Mamy bogate i unikalne zbiory tej sztuki, szkoda trzymać je w muzealnych magazynach - uzasadnia dyrektor Jelińska.
Możliwe, że taka ekspozycja zostanie zorganizowana w wyremontowanych podziemiach olsztyńskiego zamku. Trzeba „tylko” zainstalować system przeciwpożarowy i ekspozycyjne gabloty. A na to potrzeba kolejnych, wcale niemałych, pieniędzy. Dyrektor Jelińska jest jednak dobrej myśli. Jest przekonana, że stałą ekspozycję uda się zorganizować.
W ramach promocji zakupu szkatułek-skarbczyków, Muzeum Warmii i Mazur przygotowało konkurs fotograficzny „Zamki w zamkach” oraz cztery imprezy popularne. Dwie z nich odbędą się w olsztyńskim zamku, a dwie w Muzeum Warmińskim w Lidzbarku Warmińskim. Imprezy odbędą się w dwa weekendy: pierwszy na przełomie maja i czerwca (31.05 i 01.06) oraz na początku lipca (5 i 6 lipca). Więcej informacji w tej sprawie znajdziemy na stronie internetowej Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie.
Z D J Ę C I A
F I L M Y