Niewykluczone, że w ciągu najbliższych kilku tygodni do Strefy Płatnego Parkowania dołączy kolejna olsztyńska ulica. Wniosek o to złożyli mieszkańcy ul. Na Skarpie.
To nie pierwszy taki przypadek, gdy o włączenie do strefy wnioskują sami mieszkańcy. Jesienią w taki sposób do SPP włączono ulicę Kościńskiego. Powód jest prosty. Mieszkańcy mają dość kierowców parkujących przy ich blokach, a uciekających z sąsiednich ulic, gdzie za parkowanie trzeba zapłacić.
Tym razem z wnioskiem wystąpili mieszkańcy jednej z ulicy na Osiedlu Grunwaldzkim. Chodzi o około półkilometrowy odcinek ulicy Na Skarpie. To tu uciekają kierowcy, którzy kiedyś parkowali na starym odcinku ulicy Warszawskiej. Parkowali dopóki i tam nie wprowadzono strefy.
Na razie wniosek poparła Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. To jednak wcale nie oznacza, że sprawa jest już przesądzona.
- Ostateczne słowo w tej sprawie ma Rada Miasta w Olsztynie. To radni podejmą bądź nie uchwałę w sprawie zmiany granic SPP - mówi Paweł Pliszka z Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu.
Nie wszystkim jednak podoba się takie rozwiązanie. Jak można było przypuszczać, w gronie tym najwięcej jest kierowców, którzy w obrębie strefy nie mieszkają. Złośliwi mówią, że w taki sposób za pięć lat SPP sięgać będzie po Jaroty
Przypomnijmy, że obecnie SPP obejmuje głównie Śródmieście, część Zatorza i kilka okolicznych ulic. Strefa podzielona jest na trzy podstrefy cenowe. W tej, która obejmuje ścisłe centrum za parkowanie płacimy więcej niż na obrzeżach.