W najbliższą niedzielę (13.04) Zbigniew Szulc, pracownik olsztyńskich wodociągów wystartuje w maratonie wiedeńskim. Olsztynianin wystartuje w Vienna City Marathon z numerem startowym 3093 wraz z 40 tys. osób z całego świata.
Przygoda z bieganiem zaczęła się kilka lat temu.
- Chciałem w ten sposób odreagować stres po pracy. Może stała się ucieczką od niego? - zastanawia się.
Biegi na długie dystanse to pasja Zbyszka Szulca, pracownika przepompowni ścieków.
- Praca na zmiany trochę psuje mi cykl treningów - mówi Szulc.
- Po nocnej zmianie nie kładę się spać, tylko przebieram się i biegnę do Lasu Miejskiego. Kilka razy w tygodniu pokonuję ok. 10 km i wracam.
Bieganie nie jest tanim hobby.
- Dobre buty kosztują 250-300 zł. Wystarczają na tysiąc kilometrów - mówi Szulc.
- Przed zawodami trzeba stosować specjalną dietę. Ja zaczynam ją tydzień wcześniej. Przez cztery pierwsze dni odżywiam się wyłącznie produktami wysokobiałkowymi, a przez kolejne trzy - bogatymi w węglowodany. W dniu startu jem lekkie śniadanie, a na trasie - odżywki w żelu.31. Vienna City Maraton to kolejny maraton w karierze Szulca. W ubiegłym roku startował w maratonach w Warszawie i Berlinie.
- Maraton to niesamowity wysiłek dla całego organizmu. Kryzys pojawia się po ok. 30 km, czyli trzech godzinach biegania - mówi Szulc.
- Człowiek porusza się jak automat. Każdy biegacz tak ma.Zbyszek Szulc rozpoczął pracę w Wodociągach we wrześniu 1987 r. W maratonie wiedeńskim po raz pierwszy wystartuje w koszulce z logotypem olsztyńskich wodociągów.