Prokurator Mieczysław Orzechowski, najdłużej urzędujący rzecznik prasowy w regionie, odchodzi na emeryturę. Zastąpi go prokurator Zbigniew Czerwiński.
- Prokurator Orzechowski pełnił funkcję rzecznika naszej prokuratury od 1 września 1991 roku i w całym tym długim okresie wykazywał się ogromnym zaangażowaniem w pracy prokuratorskiej, a nigdy też nie odmówił udzielenia informacji mediom, nawet kosztem czasu wolnego - oznajmił prokurator Jan Przybyłek, szef Prokuratury Okręgowej w Olsztynie na spotkaniu z dziennikarzami w piątek (28.03). Uznał on swego podwładnego za „wzór podręcznikowy”.
- Po słowach swego szefa czuję się jak posąg i teraz muszę uważać, żeby czegoś nie zepsuć - zareagował żartobliwie Mieczysław Orzechowski w swojej „mowie prokuratorskiej”. Przypomniał, że w po ukończeniu w 1972 roku prawa na UMK w Toruniu trafił na ziemię warmińsko-mazurską, która - w porównaniu do rodzinnej brodnickiej - wydała mu się dosyć ponura. Ale gdy teraz wraca w tamte strony, sytuacja jest odwrotna - nie oddałby Warmii i Mazur za żadne inne regiony. Spędził tutaj 42 lata, pracując w prokuraturach rejonowych w Giżycku, Mrągowie, Bartoszycach i Szczytnie, a wreszcie w Olsztynie, gdzie zastał go stan wojenny.
- Tutaj trafiła mi się sprawa strajku w OZOS-ie, a występując jako oskarżyciel stwierdziłem, że skoro moje sumienie buntuje się przeciw takiej roli, muszę odejść - nadmienił rzecznik (organizatorzy strajku wspominali później, że prokurator Orzechowski przypominał w tej sprawie bardziej ich obrońcę niż oskarżyciela). Wtedy odszedł z prokuratury, był radcą prawnym w kilku firmach, a potem w „Dzienniku Pojezierza”, gdzie poznał dziennikarzy i to stało się podstawą do powołania go na rzecznika prasowego, gdy w wolnej Polsce wrócił do prokuratury. Jednocześnie pełnił zadania prokuratorskie, dzięki czemu lepiej orientował się w bieżących sprawach, a z drugiej strony - miał więcej obowiązków. I tak minęło ponad 20 lat.
Dziennikarze pożegnali odchodzącego w stan spoczynku rzecznika ciepłym słowem i upominkami, a w luźnej rozmowie wspominali współpracę z nim. Była to ocena pozytywna, co przejawiło się m.in. zwycięstwem w rankingu na najlepszego rzecznika prasowego w województwie, jaki w 2000 roku ogłosiła „Gazeta Olsztyńska”. Mimo że rzecznik ma dopiero 64 lata, skorzystał z prawa do emerytury po przepracowaniu ponad 30 lat w zawodzie.
Od 1 kwietnia (to nie prima aprilis) jego miejsce zajmie Zbigniew Czerwiński, także już doświadczony prokurator, ostatnio oskarżający m.in. Rosjanina Jurija F. w głośnym procesie o zabójstwo współwłaściciela agencji towarzyskiej Andrzeja R. „Orzełka”. Jak podkreślił Jan Przybyłek, nowy rzecznik bardzo dobrze zna język francuski, a rosyjski w stopniu komunikatywnym i odpowiadał za współpracę z organizacjami mającymi siedziby poza granicami kraju. Zaczynał w Nidzicy, potem przeszedł do Olsztyna, pracował w wydziale przestępczości zorganizowanej, a wreszcie w wydziale śledczym. Na pytanie, czy czuje się jak następca Adama Małysza, prokurator Czerwiński odpowiedział:
- Po takim rzeczniku jak prokurator Orzechowski jest to rzeczywiście trudne zadanie, ale postaram się wypełniać swoje obowiązki może nie w stylu Małysza, ale na wysokim poziomie.
Z D J Ę C I A