Trwają przygotowania do powitania wiosny. Niedzielę atrakcji pod kopułą Olsztyńskiego Planetarium 23 marca szykuje Radio Zet Gold. Rozrywka i edukacja dla dużych i małych już od godziny 11.00, a o godz. 15.00 „Bilet Olsztyn Chicago” - specjalny projekt, zrealizowany z Polakami zza oceanu, który na bis (premiera była w styczniu) zagrają Elżbieta i Andrzej „Andymian” Mierzyńscy. Pytamy ich, jak oceniają realizacją tego projektu i co planują.
- Jesteście zadowoleni z „Biletu”?
Andrzej: - Tak! „Bilet” jednak to nie pakowanie walizek, lecz podróż multimedialna, muzyczno-wizualna. Mówiliśmy o tym sporo przy okazji premiery. Przypomnę tylko w skrócie, że projekt zrealizowaliśmy pod patronatem polskiego radia z Chicago, bo tutaj na etapie narodzin pomysłu nie udawało się pozyskać sprzymierzeńców.
Elżbieta: - Powiem wprost: byliśmy załamani i zdołowani. Potem udało się zyskać wsparcie Olsztyńskiego Planetarium i nabraliśmy sił.
- Radio z Chicago was promowało?
Elżbieta: - Ono nas wyciągnęło z beznadziei! Czy to była promocja? Chyba raczej cykl rozmów przy muzyce i nie tylko o muzyce. Mówiliśmy o wielu sprawach, dlaczego czasem jest tak ciężko, że trzeba wywracać życie do góry nogami i wydawać się otoczeniu dziwnym, albo że za dużo chleba ląduje w koszu na śmieci, gdy inni głodują! Dzięki tym audycjom zawiązała się i rozwinęła współpraca z sympatycznymi Polakami z Chicago i projekt ruszył. Nie wiem, dokąd nas to zaprowadzi, połączyła nas pozytywna energia i pasja wolnego tworzenia. Niezwykłe doświadczenie.
- Gracie na bis 23 marca. Komu przede wszystkim dedukujecie swoją twórczość? Andrzej: - Zapraszamy ludzi otwartych na nową muzykę i zapraszamy do ewentualnej współpracy z nami, bo jesteśmy na nią otwarci. Zobaczycie 400 zdjęć w graficznej animacji do 12 kompozycji muzycznych. Będą syntezatory i „niebieski” głos”. Od razu odpowiem, dlaczego „niebieski”. Bo gdy jest głos czarny, głos biały, a nawet głos podpalony, to ja czuję, że jest też niebieski, taki jak ma Ela. Bo dlaczego nie? Myślę, że da się go tak scharakteryzować.
- W styczniu był premiera „Biletu”, w lutym graliście w CEiIK w koncercie „Muzyka w Obrazie”, marcu bisujecie, co dalej? Andrzej: - Mamy scenariusz projektu „Cztery pory roku muzyki niezależnej”. Po doświadczeniu z „Muzyką w Obrazie”, gdy zagraliśmy z muzykami z Gdańska i Poznania i gdy nazwaliśmy siebie „Trójkątem Bermudzkim”, musi coś dalej z tego wynikać. Wkrótce zaczniemy przygotowania. Nie będzie to Vivaldi do cudnych obrazków zza okna, lecz skok do muzyki, która wyrasta ze współczesnych brzmień, jest inna, tak jak inny jest teraz świat i inne obrazki zaokienne. Nikt już dorożką nie jeździ. Nie będziemy też grać do kiełbasy, choć to jest także ważny element życia. Zagramy do wyobraźni.
Elżbieta: - I tym razem nowy projekt trochę lepiej się zaczyna, bo uzyskaliśmy pewne wsparcie finansowe, a to jak dla nas to cud! Osoby zainteresowane współpracą pięknie zapraszamy do kontaktu. Adres do nas przez stronę www.andymian.pl Podobnie jak przy „Bilecie” do „Czterech pór roku muzyki niezależnej” będziemy potrzebować współpartnerów. Rzecz będzie się składać z czterech koncertów, oprawionych plastycznie. Na razie zapraszamy 23 marca do Planetarium! Wstęp na „Bilet” bez biletu, czyli bezpłatny. Ale warto też zainteresować się specjalnymi zaproszeniami - dystrybucja Radio Zet Gold, fundator atrakcji.
Z D J Ę C I A