Policjanci z zespołu kontroli ruchu drogowego komendy wojewódzkiej Policji w Olsztynie wyjechali na drogi Olsztyna i powiatu olsztyńskiego. Tylko wczoraj wideorejestrator zarejestrował ponad 20 wykroczeń, z czego 75 % dotyczyło przekroczeń dozwolonej prędkości. Funkcjonariusze z czarnych nieoznakowanych renault rozliczali także sprawców wyprzedzania na podwójnej linii ciągłej, na zakazie wyprzedzania, czy jadących bez pasów bezpieczeństwa. Dziś rano zespół wziął pod lupę kierowców ciężarówek. Efekt - zatrzymanie dwóch dowodów rejestracyjnych za brak badań technicznych i zły stan techniczny pojazdu.
Dwa nieoznakowane sportowe Renault Megane, jak co dzień wyjechały na drogi naszego województwa. Tym razem oko kamer wideorejestratorów kontrolowały kierowców poruszających się po krajowej 16 i 51, w okolicach Olsztyna, Wójtowa. Olsztynka i Naglad.
Łącznie zarejestrowanych zostało ponad 20 wykroczeń drogowych, z czego 3/4 dotyczyło przekroczenia dozwolonej prędkości.
Niechlubnym rekordzistą był kierowca spod Dobrego Miasta, zatrzymany kilka minut po godzinie 15. w Nagladach. 29-letni Piotr N. kierujący Renault jechał z prędkością prawie 140 km/h. Tym samym przekroczył dozwoloną prędkość o około 50 km. Sprawca wykroczenia został ukarany mandatem w wysokości 400 złotych. Na jego konto dodatkowo wpłynęło 8 punktów karnych.
Przed sądem grodzkim odpowie kolejny kierowca zatrzymany za przekroczenie dozwolonej prędkości. Arkadiusz O. został zatrzymany w Olsztynie na ul. Tuwima. 30-latek z powiatu działdowskiego jechał Hondą mając prawie 80 km/h na liczniku, czyli o niespełna 30 km za dużo. Nie przyjął mandatu od policjantów. Dlaczego? Jak stwierdził, ma na swoim koncie i tak dużo punktów karnych. Teraz miałby otrzymać kolejne cztery. Dlatego Arkadiusz O. postanowił tłumaczyć się przed sądem.
Oprócz sprawców wykroczeń dotyczących przekraczania dozwolonej prędkości, mandaty trafiły do rąk kierowców, którzy jeździli bez pasów, wyprzedzali na podwójnej linii ciągłej, bądź w miejscu, w którym obowiązywał zakaz wyprzedzania.
Z D J Ę C I A