Jacek Szydło, wójt gminy Dywity, podczas poniedziałkowej gali w Urzędzie Marszałkowskim
- Podczas gali podsumowującej konkursy „Gmina Fair Play” i „Przedsiębiorca Fair Play” wicemarszałek województwa Jarosław Słoma pogratulował gminie Dywity zdobycia Złotej Statuetki za pięciokrotne wyróżnienie certyfikatem w tym pierwszym konkursie. Jak Pan przyjął te słowa uznania?
- Z dużą satysfakcją, ponieważ takie słowa wypowiedziane podczas gali świadczą o tym, że zarząd województwa docenia naszą rolę w tworzeniu klimatu do rozwoju przedsiębiorczości w gminie Dywity. Do niedawna nasza gmina była postrzegana jako sypialnia Olsztyna, choć od pewnego czasu ten obraz udaje nam się zmieniać. Stąd też uczestnictwo w tym konkursie, który służy promocji gminy, a przede wszystkim przyciągnięciu inwestorów. Dzięki temu zmienia się wizerunek gminy Dywity postrzeganej dotychczas tylko jako miejsce dobrego zamieszkania, co zresztą też nas cieszy.
- Na czym polega kreowanie atmosfery zdolnej przyciągnąć przedsiębiorców?- W ostatnich latach podjęliśmy wiele działań, związanych chociażby z tworzeniem planów przestrzennych, aby przygotować warunki do lokalizacji nowych inwestycji. Czyli nie tylko dla tych inwestorów, którzy niejako „przy okazji” zamieszkania chcą uruchomić jakąś firmę, ale głównie dla przedsiębiorców, którzy celowo chcą u nas wybudować zakład produkcyjny. Mamy już obszerny, bo 60-hektarowy teren zarezerwowany pod działalność gospodarczą w Spręcowie, a przy drodze krajowej nr 51 w Dywitach już jest gotowa, czyli uzbrojona strefa przedsiębiorczości. Mamy już w niej pierwszych inwestorów...
- Z jakiej branży są to inwestorzy, a przede wszystkim na jakich liczycie?- Pierwszy inwestor reprezentuje branżę budowlana, ale praktycznie plan zagospodarowania strefy nie ogranicza nikomu wstępu i każdy znajdzie coś dla siebie, by rozpocząć działalność.
- Ale chyba nie może to być przemysł szkodliwy dla środowiska naturalnego, które w gminie Dywity stanowi prawdziwe bogactwo?- Staramy się pogodzić rozwój gospodarczy z ekologią, a każdy uciążliwy przemysł byłby w kolizji z ofertą mieszkaniową, jaką cały czas przedstawiamy. Firmy budowalne nie stanowią zagrożenia dla mieszkańców, zwłaszcza gdy budują magazyny lub hurtownie.
- Czy oprócz oferty terenowej stosujecie jakieś preferencje, aby zachęcić inwestorów?- Ostatnio zbyliśmy nieruchomość na rzecz zakładu produkującego leki. Jest to interesujący i chyba jedyny kierunek gospodarki w regionie, który rozwija się w gminie Dywity. Może nie wszyscy wiedzą, ale takie leki jak ibuprofen czy paracetamol są wytwarzane w Laboratorium Galenowym Olsztyn z siedzibą w Dywitach. W swojej ofercie firma ma już ponad sto leków, które są cenowo konkurencyjne wobec podobnych produktów. Cieszy mnie, że Laboratorium Galenowe korzysta ze środków unijnych i ma plany dalszego rozwoju w naszej gminie.
- To istotny, ale czy tylko jedyny przykład?- Wśród innych dynamicznie rozwijający się firm w gminie znajduje się spółka Bujalski, znana na rynku z produkcji zbiorników oraz konstrukcji ze stali kwasoodpornej dla przemysłu spożywczego, kosmetycznego i farmaceutycznego. Poza tym wszystkim zapewne znana jest firma Wipasz, potentat w produkcji pasz dla rolnictwa.
- Gmina nie zabiega o to, aby znaleźć się w obszarze Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, dzięki czemu inwestorzy mieliby ulgi podatkowe?- Rozmowy z zarządem WM SSE już trwają. Jeżeli przyniosą rezultaty korzystne dla gminy, jesteśmy w stanie zapewnić odpowiedni teren o znaczącym areale.
- Czy w tym roku również zgłosicie się do konkursu „Gmina Fair Play”?- Tak, bo najlepiej, jeżeli gmina jest oceniana przez podmiot zewnętrzny. Łatwo jest zamknąć się w znanym sobie otoczeniu, a trudniej wyjść poza ten krąg i do tego poddać się ocenie całkowicie obcego audytora. Ale właśnie taka ocena daje bardziej wiarygodny obraz możliwości i szans, jakie stoją przed naszą gminą.
Rozmawiał Marek Książek
Gala w Urzędzie Marszałkowskim, podsumowująca oba konkursy odbyła się w poniedziałek, 20 stycznia br.