Marek Ciesielski kierował wydziałem kultury, promocji i turystyki Urzędu Miasta od 15 lutego 2012 roku
Jak grom z jasnego nieba gruchnęła dziś (31.12) wiadomość, że Marek Ciesielski, dyrektor wydziału kultury, promocji i turystyki Urzędu Miasta Olsztyna odchodzi z pracy w urzędzie. Dzisiejszy dzień jest ostatnim dniem jego pracy na dyrektorskim stanowisku.
- Dzisiaj kończy się kontrakt zawarty z panem Markiem Ciesielskim - wyjaśnia Aneta Szpaderska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Olsztyna.
- Decyzja prezydenta jest taka, żeby tego kontraktu nie przedłużać. - Z tego co się dowiedziałem, nie spełniłem oczekiwań prezydenta - mówi Marek Ciesielski.
- I to jest całe wyjaśnienie sprawy, które znam. O tym, że mój kontrakt nie będzie przedłużony dowiedziałem się w piątek po południu, z telefonu pani sekretarz Urzędu Miasta, która poinformowała mnie tą drogą nie tylko o nieprzedłużeniu mojego kontraktu, ale również o tym, że do końca roku muszę rozliczyć się z urzędem.Zapytaliśmy Marka Ciesielskiego, czy czuje się zawiedziony decyzją prezydenta.
- Z decyzją nie dyskutuję, bardziej jestem zawiedziony formą i trybem jej przekazania - powiedział Ciesielski.
- Spodziewałbym się jakichś wyjaśnień, co do przyczyn decyzji o nieprzedłużaniu kontraktu, ale do tego prezydent nie był zobligowany. Jeśli nie ma na mnie pomysłu w urzędzie, to myślę, że jest to właściwy moment, żeby powiedzieć sobie „do widzenia”.Jak powiedziała Aneta Szpaderska, jeszcze w styczniu zostanie ogłoszony konkurs na stanowisko zwolnione przez Marka Ciesielskiego. Teoretycznie były dyrektor będzie mógł wziąć w nim udział.
- Na pewno nie będę startował w takim konkursie - Ciesielski rozwiewa wątpliwości.
- Skoro nie ma woli współpracy ze mną, to ja też nie widzę dla siebie możliwości pracy w Urzędzie Miasta - dodaje.
Co więc będzie robił po Nowym Roku?
- Na pewno chciałbym zostać w Olsztynie, ale wiadomo, że zależy to od przyszłej pracy - mówi.
- Nie miałem jeszcze czasu, żeby się zorientować w sprawie pracy. Więc na ten moment ciężko mi powiedzieć, co będę robił dalej. Na pewno jednak jakiś pomysł na siebie znajdę.W głosie Marka Ciesielskiego nie słychać jakiegoś wielkiego żalu, czy pretensji do władz miasta.
- Te dwa minione lata były dla mnie potężną nauką życia - mówi.
- Od razu zostałem wrzucony na głęboką wodę, nauczyłem się wielu nowych rzeczy, współpracy z wieloma organizacjami, w tym wszystkim wszechobecna była polityka. Jestem szczęśliwy, że mogłem poznać wielu nowych ludzi, że mogłem doświadczyć wielu obszarów, które nie są tak oczywiste i w których czasami ciężko się znaleźć. Dałem z siebie wszystko i dumny jestem z wielu projektów, które udało mi się zrealizować w mieście. I mam nadzieję, że zostałem zauważony i doceniony przez mieszkańców. A dzisiaj rozstaję się z Urzędem Miasta w dobrym duchu, w symbolice Nowego Roku.Marek Ciesielski był dyrektorem wydziału kultury, promocji i turystyki Urzędu Miasta od 15 lutego 2012 roku. Stanowisko objął po również odwołanym w dość gwałtownym trybie Macieju Rytczaku.