Pięćset tysięcy złotych to za mało, a rok to zbyt krótki czas, żeby zrealizować projekt „Rewitalizacja zabytkowego Parku Miejskiego w Jakubowie”, który zwyciężył w konkursie na ogólnomiejski projekt przeznaczony do realizacji w 2014 roku w ramach Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego. Problemy z realizacją mogą pojawić się też przy niektórych innych projektach wybranych przez mieszkańców poszczególnych olsztyńskich osiedli.
Pięćset tysięcy złotych to za mało, a rok to zbyt krótki czas, żeby zrealizować projekt „Rewitalizacja zabytkowego Parku Miejskiego w Jakubowie”, który zwyciężył w konkursie na ogólnomiejski projekt przeznaczony do realizacji w 2014 roku w ramach Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego. Problemy z realizacją mogą pojawić się też przy niektórych innych projektach wybranych przez mieszkańców poszczególnych olsztyńskich osiedli.
Przypomnijmy, że Olsztyn jako jedna z pierwszych gmin w Polsce zdecydowała się oddać niewielką część budżetu na 2014 rok do dyspozycji mieszkańców miasta, na realizację najpotrzebniejszych - zdaniem tychże mieszkańców - projektów. Każde osiedle mogło ubiegać się o sfinansowanie z miejskiej kasy przedsięwzięcia o wartości nie przekraczającej 50 tys. zł. Można było też zgłosić tzw. projekty ogólnomiejskie, których koszt realizacji nie mógł przekroczyć 1 mln złotych. Łącznie na cele Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego prezydent przeznaczył w budżecie miasta na 2014 rok 2 125 tys. złotych.
Na ogłoszony na początku lata konkurs wpłynęło ponad 100 projektów. Poddano je pod osąd ogółu mieszkańców miasta, którzy mogli zagłosować na wybrane przez siebie projekty za pośrednictwem Internetu. Wyniki głosowania poznaliśmy pod koniec września. W kategorii projektów ogólnomiejskich najwięcej głosów zebrał projekt „Rewitalizacja zabytkowego Parku Miejskiego w Jakubowie” zgłoszony przez Zdzisławę Łukaszewską ze Stowarzyszenia Nasze Jakubowo. Zdaniem wnioskodawczyni, do zrewitalizowania tego parku miała wystarczyć kwota 500 tys. złotych.
Od początku wiadomym było, że pół miliona na zrewitalizowanie ogromnego parku w Jakubowie to kropla w morzu potrzeb. Gdy podczas ogłaszania wyników głosowania pytaliśmy, co zostanie odnowione w parku za tę „symboliczną” kwotę, uzyskaliśmy odpowiedź, że zrobione zostanie tylko to, na co wystarczy kwota, o którą wnioskowała Zdzisława Łukaszewska. Dzisiaj okazuje się, że takie załatwienie sprawy nie jest możliwe. Park można zrewitalizować w całości, albo... wcale!
- Docierają do mnie wiadomości, że Wojewódzki Konserwator Zabytków nie zgodzi się na rewitalizację fragmentów lub elementów parku - mówi prezydent Piotr Grzymowicz.
- Jeżeli więc będziemy chcieli uzyskać od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków warunki rewitalizacji, to będziemy musieli przedstawić projekt dotyczący całego parku, a nie tylko jego fragmentu. W tej sytuacji przyznane na realizację wniosku o zrewitalizowanie parku 500 tysięcy złotych może pochłonąć samo wykonanie projektu rewitalizacji.Aktualny stan przygotowań do rewitalizacji parku w Jakubowie nie pozwala odpowiedzieć na pytanie, ile będzie kosztować remont całego kompleksu. Posiłkując się jednak danymi o innych inwestycjach tego typu (np. Park Centralny w Olsztynie) można szacować, że aby pomysł Stowarzyszenia Nasze Jakubowo został zrealizowany miasto musiałoby wysupłać ze swojej kasy około 10 mln złotych. To dwadzieścia razy więcej niż na rewitalizację parku chciało przeznaczyć Stowarzyszenie Nasze Jakubowo! A takich pieniędzy miasto na razie nie ma.
Prezydent Grzymowicz szuka więc wyjścia z tej trudnej sytuacji. Swój wzrok kieruje w stronę Brukseli, skąd niebawem do Polski mają napłynąć środki w ramach nowego budżetu Unii Europejskiej.
- Chcielibyśmy te 500 tys. złotych, które projekt rewitalizacji Parku Jakubowo otrzymał w ramach Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego potraktować jako nasz wkład własny do ubiegania się o środki unijne na rewitalizację całego parku - wyjaśnia prezydent.
- Niestety, czas realizacji takiego projektu wykroczy poza 2014 rok, ale myślę, że zarówno wnioskujący o odnowienie parku, jak i inni mieszkańcy miasta zrozumieją nasze działanie. Podobne dylematy dotyczą innych projektów obywatelskich, które miały być sfinansowane w 2014 roku ze środków wydzielonych na Olsztyński Budżet Obywatelski. Chociażby tych, które dotyczą wybudowania na niektórych osiedlach placów gier i zabaw.
- Nie chcemy „pójść na skróty” - mówi prezydent.
- Nie chcemy postawić na osiedlu trzech zabawek za 50 tys. złotych i powiedzieć, że projekt został zrealizowany. Te projekty również będziemy chcieli wpisać w jakieś programy unijne, by przy wkładzie finansowym miasta w wysokości środków na budżet obywatelski wykonać znacznie więcej.