Kilka godzin od fałszywego alarmu bombowego, olsztyńscy policjanci zatrzymali 17-letniego sprawcę. W działaniach wywołanym alarmem brało udział ponad 20 policjantów, policyjni pirotechnicy, przewodnicy psów oraz 3 zastępy straży pożarnej, funkcjonariusze straży miejskiej, przedstawiciele pogotowia gazowego, służby medyczne oraz pracownik zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta.
- W zespole szkół na ulicy Wańkowicza 1 znajduję się bomba - takie słowa w telefonie usłyszał policjant, który kilka minut po godzinie 12:00 przyjął telefoniczne zgłoszenie na numer „997”. Policja niezwłocznie uruchomiła procedury przewidziane do tego rodzaju zgłoszeń. O alarmie powiadomiono dyrektora placówki, a na miejsce pojechali policjanci, którzy zabezpieczyli obiekt.
Łącznie w działaniach brało udział ponad 20 policjantów, w tym 2 przewodników z psami służbowymi oraz policyjni pirotechnicy. Oprócz policjantów na miejsce przybyły 3 zastępy Państwowej Straży Pożarnej z 10 strażakami, 2 funkcjonariuszy Straży Miejskiej, 2 przedstawicieli pogotowia gazowego, 2 karetki pogotowia ratunkowego oraz przedstawiciel zarządzania kryzysowego z urzędu miasta.
Podczas akcji ewakuowano ponad 800 osób: dzieci, nauczycieli oraz innych pracowników szkoły. Zespół Szkół nr 3 skupia w jednym miejscu przedszkole, szkołę podstawową, gimnazjum oraz liceum ogólnokształcące.
Działania zakończono o godzinie 14. Policjanci - po skrupulatnym sprawdzeniu terenu szkoły - nie potwierdzili, aby w szkole znajdował się jakikolwiek ładunek wybuchowy.
Jeszcze w czasie trwania działań policyjnych na terenie szkoły, nieumundurowani funkcjonariusze „operacyjni” zatrzymali 17-letniego Marcina Ł. Jest on uczniem jednej z olsztyńskich szkół ponadgimnazjalnych. Młodociany sprawca zadzwonił na numer alarmowy Policji i fałszywie poinformował o podłożeniu bomby w ZSO nr 3. W trakcie przesłuchania zatrzymany nie potrafił wytłumaczyć motywów swojego postępowania.
Teraz 17-latek za swoje zachowanie będzie tłumaczył się przed sądem. Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje karę nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo sąd może obciążyć sprawcę kosztami przeprowadzonej akcji.
Z D J Ę C I A