Pod koniec sierpnia GDDKiA ogłosiła przetarg na budowę drogi ekspresowej pomiędzy Olsztynkiem a Olsztynem. Dzisiaj docierają do nas wiadomości, że Komitet Stały Rady Ministrów przyjął załącznik do rządowego projektu zmian w „Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015”, który zawiera listę planowanych do zbudowania obwodnic miast, z południową obwodnicą Olsztyna na czele. Można więc przyjmować, że za kilka lat z centrum Olsztyna pomkniemy nową czteropasmową drogą, od olsztyńskiego Placu Roosevelta w kierunku Warszawy lub Gdańska. Niestety, tak nie będzie, bo nie ma pieniędzy na połączenie nową dwujezdniową drogą wylotu z Olsztyna na Warszawę z drogowym węzłem w Tomaszkowie.
- Chcielibyśmy, żeby droga łącząca Olsztyn z Olsztynkiem w całości była dwujezdniowa, ale Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad mówi, że ona buduje drogi tylko do węzłów, a po zachodniej stronie miasta taki węzeł powstanie właśnie w Tomaszkowie - mówi prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.
- Połączeniem węzłów z miastem, zdaniem GDDKiA, powinny zająć się te miasta właśnie. I jak mówi prezydent, stanowiska GDDKiA nie zmienia fakt, że za odcinek drogi krajowej od węzła w Tomaszkowie do granic administracyjnych Olsztyna (a te znajdują się tam, gdzie kończy się ulica Warszawska) odpowiada olsztyński Oddział GDDKiA.
- GDDKiA powiedziało, że nie ma na ten odcinek pieniędzy i nie będzie go robić, wskazują na nas jako potencjalnych budowniczych tego odcinka - wyjaśnia Piotr Grzymowicz.
- Ja natomiast dzisiaj mogę powiedzieć, że my w najbliższych latach nie będziemy w stanie zrealizować tego zadania, bo teraz priorytetem są dla nas inwestycje związane z południową obwodnicą. I te inwestycje teraz przygotowujemy, i na nie poszukujemy źródeł finansowania.
Inwestycje, o których wspomniał prezydent, to m.in. modernizacja ulic Towarowej i Lubelskiej, z przebudową dwóch wiaduktów drogowych włącznie (jeden na Lubelskiej, a drugi na Towarowej), z podłączeniem tych ulic do węzła Wójtowo w okolicach toru motocrossowego.
Druga wielka, miejska inwestycja związana z budową południowej obwodnicy, to połączenie miasta przedłużeniem ulicy Pstrowskiego (wcześniej powiązanej z ulicą Krasickiego) z węzłem drogowym Szczęsne.
- To są ogromne inwestycje i jako miasto musimy je wykonać - mówi prezydent Grzymowicz.
- Nie może być przecież tak, że GDDKiA wykona węzły drogowe, które prowadzić będą donikąd. Musimy więc dowiązania do węzłów budować równolegle do obwodnicy i wykonać je praktycznie w tym samym co obwodnicę terminie, czyli do końca 2017 roku. Na budowę dwujezdniowego połączenia ulicy Warszawskiej z węzłem Tomaszkowo nie będziemy mieli pieniędzy. O tej inwestycji będziemy mogli pomyśleć dopiero po zakończeniu wymienionych wcześniej powiązań z węzłami, czyli dopiero po 2017 roku.