- Wbrew pozorom, mamy w Rosji ogromne pokłady sympatii, tylko w tamtym systemie ludzie boją się to powiedzieć - to jedna z wielu konstatacji Jana Malickiego, moderatora pierwszego roboczego spotkania naukowców w ramach Centrum Badań Wschodnich funkcjonującego przy Ośrodku Badań Naukowych im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Olsztynie.
Centrum powołali do życia: marszałek województwa Jacek Protas i dyrektor OBN w Olsztynie prof. Stanisław Achremczyk. Dokument konstytuujący Centrum podpisano 24 stycznia br. Obszary badawcze CBW to polityka i współpraca międzynarodowa, kultura, gospodarka, nauka oraz stosunki narodowościowe na obszarze byłego Związku Radzieckiego. Centrum jest także odpowiedzialne za przygotowanie ekspertyz dla zarządu województwa warmińsko-mazurskiego w ramach nowej unijnej polityki sąsiedztwa i partnerstwa dotyczących Europy Wschodniej.
Pierwsze robocze spotkanie członków Centrum odbyło się dziś (21.02) w siedzibie Ośrodka Badań Naukowych im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Olsztynie.
-
Spotkanie jest inauguracją cyklu spotkań moderowanych przez bardzo znane osoby zajmujące się problematyką szeroko rozumianego Wschodu - powiedział Tadeusz Baryła, kierownik pracowni Europy Wschodniej olsztyńskiego OBN. -
Na spotkanie zaprosiliśmy Jana Malickiego z Uniwersytetu Warszawskiego. Jest on osobą znaną w środowisku naukowym jako specjalista z zakresu dziejów Europy Wschodniej XX wieku. Nasz gość to osoba, która piętnaście lat temu reaktywowała badania polityczne Europy Wschodniej. Jest też jednym z twórców Studium Europy Wschodniej w Instytucie Orientalistyki UW, gdzie kształci kadry naukowców i specjalistów od polityki zagranicznej.
Jan Malicki jest również komentatorem bieżących wydarzeń dotyczących Rosji, jej polityki oraz udziału Rosji w polityce o szerszym wymiarze, wykraczającym poza Europę, a dotyczącym stosunków rosyjsko-amerykańskich.
Po spotkaniu naukowców, rozmawialiśmy z Janem Malickim. Oto, co nam powiedział.
- Jest Pan założycielem i wykładowcą Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. Czyżby przyjechał Pan do Olsztyna w celach rekrutacyjnych?- Nie, nie dosłownie. Zostałem zaszczycony propozycją, by mój wykład otwierał działalność nowo założonego Centrum Badań Wschodnich w Olsztynie. Oczywiście, cieszy mnie to, ponieważ każda placówka, jaka powstaje w naszej branży, jest ważna również i dla mnie, zwłaszcza, że biorę udział w tworzeniu sieci instytutów wschodnich w Polsce.
- Sporo jest takich instytutów?- Do współpracy zaprosiłem instytuty, katedry, zakłady z uniwersytetów państwowych, które prowadzą działalność dydaktyczną.
- Czy w Pana ocenie olsztyńscy badacze zasługują na uznanie, mają sukcesy w dziedzinie badań Europy Wschodniej?- Jak w każdej działalności, w każdej dziedzinie, można znaleźć pojedyncze wyróżniające się osoby. Jeśli chodzi o Olsztyn, mogę wymienić na pewno trzy, których publikacje znam. Chociaż zastrzegam, że nie mam pełnej znajomości środowiska. Na Uniwersytecie pracuje prof. Stroński, który zajmował się i zajmuje badaniami nad Polakami na Ukrainie w okresie międzywojennym, przede wszystkim w okolicach Żytomierza. Jest prof. Roman Jurkowski, który napisał wspaniałą książkę, uznaną w środowisku naukowym, na temat organizacji polskiej szlachty, szczególnie organizacji ziemiańskich w końcu XIX wieku w guberniach zachodnich (obecna Białoruś i Litwa). I wreszcie trzecia osoba, którą bym wymienił, to profesor Jackiewicz, powszechnie znany w całej Polsce jako specjalista od literatury litewskiej. A jeśli idzie o osiągnięcia organizacyjne, to wymienię sam Ośrodek Badań Naukowych im. Kętrzyńskiego, przy którym działa ośrodek zajmujący się badaniami kaliningradzkimi i wydający biuletyn o Kaliningradzie (miesięcznik „Regiony i Pogranicza” z serią „Kaliningrad - Fakty, wydarzenia, opinie” - red.). Zwrócę uwagę, że jest to jedyny stały biuletyn w Polsce poświęcony Kaliningradowi. Jest to zagadnienie bardzo ważne dla Polski, więc jest to wielkie osiągnięcie Olsztyna.
- Czy w Polsce jest ośrodek, który koordynuje badania dotyczące Europy Wschodniej?- Ośrodka koordynującego nie ma, natomiast jest sieć ośrodków, którą założyliśmy, a której inicjatorem jest Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. W przyszłości pewnie powstanie formalne towarzystwo z sekretariatem przy Studium Europy Wschodniej UW. Nauka wymaga wolności, więc towarzystwo nie tyle będzie koordynować działania ośrodków naukowych, a tworzyć platformę wymiany informacji.
-
Czy politycy chcą korzystać z Waszych badań, waszych osiągnięć?- Niespecjalnie. Nie ma jakiegoś zapału zwracania się do nas, szukania rady, czy kadr, ale muszę powiedzieć, że jest postęp. Na początku nikt niczego nie chciał, a teraz jednak nasi absolwenci dostają się do pracy państwowej, do MSZ, Może więc nie jest tak źle...
- Dziękuję za rozmowę.W kolejnym spotkaniu naukowców w ramach Centrum Badań Wschodnich moderatorem będzie profesor Aleksandr Krawcewicz z Brześcia, przez wiele lat wykładającym na Uniwersytecie w Białymstoku.
Z D J Ę C I A