Dwie nowe wystawy można od dziś (12.09) oglądać w olsztyńskim Biurze Wystaw Artystycznych Galerii Sztuki. Na początek nowego roku wystawienniczego BWA przygotowało projekt fotograficzny w konwencji dokumentalnej „Janicka&Wilczyk. Inne Miasto” oraz prezentację ubiegłorocznych nabytków Warmińsko-Mazurskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych.
Projekt „Janicka&Wilczyk. Inne Miasto” zajął salę główną BWA. Wyeksponowane tam zdjęcia wykonano współcześnie w centrum Warszawy, z perspektywy 10-15. piętra. Autorami zdjęć są niezależni artyści Elżbieta Janicka i Wojciech Wilczyk.
- To dwie ważne postacie, jeżeli chodzi o fotografię w Polsce, o zagadnienia dotyczące pamięci, tożsamości miejsc - powiedziała podczas wernisażu wystawy Małgorzata Jackiewicz-Garniec, dyrektor BWA.
- Wojciech Wilczyk to twórca, który oprócz tego, że jest fotografem, wykłada fotografię w Akademii Fotografii w Krakowie. Jest także teoretykiem i krytykiem sztuki, kuratorem wystaw, a przede wszystkim autorem bardzo głośnej wystawy „Niewinne oko nie istnieje”. Elżbieta Janicka to humanistka, również fotografka, osoba, która bardzo czynnie występuje przeciwko ksenofobii i nietolerancji, ale przede wszystkim autorka głośnego eseju „Festung Warsau”. Te dwie ważne postaci spotkały się przy tym jednym projekcie - „Inne Miasto”.„Inne Miasto” to projekt fotograficzny poświęcony bardzo konkretnemu miejscu - centrum Warszawy, terenowi, na którym przed 1939 rokiem mieściła się nieformalna dzielnica żydowska, na którym w czasie wojny Niemcy utworzyli żydowskie getto. Po powstaniu w getcie teren ten został zrównany z ziemią, a po wojnie pojawiły się kolejne fale zabudowy - zabudowa centralistyczna Muranowa, zabudowa modernistyczna, a obecnie współczesne budownictwo deweloperskie z apartamentowcami i budynkami korporacyjnymi.
- Robiąc fotograficzną dokumentację tego terenu podjęliśmy kilka strategicznych decyzji - powiedział obecny na wernisażu Wojciech Wilczyk.
- Jedna z nich dotyczyła perspektywy, z jakiej te zdjęcia będą robione. Wszystkie zostały wykonane z perspektywy wysokiej, z wysokości 10-15. piętra. Dlaczego nie wyżej? Bo w naszym projekcie bardzo ważną rzeczą jest horyzont. Na każdym zdjęciu horyzont jest bardzo widoczny i na tym nam bardzo zależało. Blisko tego horyzontu, na prawie każdym zdjęciu, widać bardzo wysokie budynki, wieżowce. Przy tej linii horyzontu, to są takie punkty orientacyjne. One tak naprawdę wyznaczają teren getta, czyli oglądając te zdjęcia, można zobaczyć jak olbrzymi był ten obszar, na którym za murem mieszkało do 500 tys. ludzi.- „Inne Miasto” to projekt, który trzeba obejrzeć uważnie, bo to nie jest łatwa wystawa - stwierdziła Małgorzata Jackiewicz-Garniec.
- Ale to ważna wystawa i znakomita fotografia, którą udało się pokazać coś, co wydaje się niemożliwe. Jeżeli dokładnie przyjrzymy się tym zdjęciom, zobaczymy tam Warszawę sprzed wojny, Warszawę z czasów wojny i Warszawę tu i teraz. I to jest w tych fotografiach najcenniejsze.Jak podkreślił współautor wystawy Wojciech Wilczyk, znajdujące się na wystawie zdjęcia nie zostały wykonane przypadkowo. Fotografie pokazują miejsca ważne dla historii Warszawy, dla historii getta, dla historii Żydów, którzy zostali tam zamknięci - miejsca, które obecnie poddawane są intensywnym działaniom deweloperskim.
- Ten projekt można więc czytać w odniesieniu do przedwojennej historii, historii wojennej Warszawy, historii getta i warszawskich Żydów, ale także powojennej historii stolicy, sposobów zabudowy tego terenu i takich gwałtownych działań urbanistycznych, z jakimi mamy obecnie do czynienia - dodał Wilczyk.
W sali kameralnej BWA Galerii Sztuki wyeksponowano nabytki z roku 2012 do kolekcji Warmińsko-Mazurskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych. Są wśród nich prace Anny Baumgart, Wojciecha Doroszuka, Koji Kamoji, Dawida Gołębiowskiego i Joanny Milewicz. Dawid Gołębiowski i Joanna Milewicz uczestniczyli osobiście w otwarciu wystawy.
- Naszym głównym celem jest stworzenie kolekcji regionalnej sztuki najnowszej o charakterze narodowym - powiedziała Grażyna Prusińska, prezes warmińsko-mazurskiej Zachęty. -
Kolekcjonujemy prace, które mieszczą się w bardzo szeroko rozumianym haśle „Każdemu czasowi jego sztuka”. Gromadzimy nie tylko sztukę ostatnich lat. Tworząc kolekcję, staramy się wszystkie prace umieszczać w pewnym historyczno-artystycznym ciągu, aby pokazać także genezę sztuki najnowszej. Jest to również widoczne na naszej prezentacji nabytków z 2012 roku. Z jednej strony można tu zobaczyć prace klasyka awangardy polskiej Koji Kamoji, który przyjechał do Polski z Japonii pod koniec lat 50. ubiegłego wieku, a z drugiej strony mamy prace bardzo młodego, urodzonego w roku 1980, artysty Wojciecha Doroszuka.Kolekcja sztuki współczesnej Warmińsko-Mazurskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych tworzona jest od 2005 roku przede wszystkim dzięki środkom przekazywanym na zakupy dzieł przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz samorząd województwa i samorząd Olsztyna. Kolekcję wzbogacają również dzieła podarowane przez artystów. W minionym roku tak uczynili właśnie Joanna Milewicz (przekazała obraz) i Dawid Gołębiowski (podarował Zachęcie 5 rysunków). Kolekcja nie ma stałego miejsca ekspozycji. Zbiory, jak na razie, gromadzone są w magazynach Muzeum Warmii i Mazur.
Wystawę kolekcji Warmińsko-Mazurskiego Towarzystwa Sztuk Pięknych można oglądać do 6 października. Nieco dłużej, bo do 18 października, eksponowany będzie projekt „Janicka&Wilczyk. Inne Miasto”.
Z D J Ę C I A
F I L M Y
G A L E R I A :