Myśliwi z KŁ „Łoś” Olsztyn wypuścili kuropatwy w okolicy Burdąga i Witowa (fot. Agnieszka Cieśla)
Dzięki inicjatywie Szczycieńskiego Towarzystwa Przyrodniczego i pięciu kół łowieckich, we wtorek (10.09) na terenie powiatu szczycieńskiego wypuszczono prawie pół tysiąca młodych kuropatw. Działanie to wsparł Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie.
Prowadzona przez Szczycieńskie Towarzystwo Przyrodnicze akcja zasiedlania kuropatwą jest ostatnim etapem realizacji „Programu restytucji zająca i kuropatwy w powiecie szczycieńskim”.
Trzy lata redukcji drapieżników- Efektami tych zasiedleń chcemy też przekonać oponentów, że główną przyczyną tragedii przyrodniczej, czyli wyginięcia introdukowanych gatunków jest oczywisty nadmiar drapieżników - tłumaczy Ryszard Żebrowski prezes Szczycieńskiego Towarzystwa Przyrodniczego.
- Przygotowując tereny powiatu do wsiedleń myśliwi przez ostatnie trzy lata intensywnie redukowali stany drapieżników, głównie lisów.
Pomysł restytucji kuropatwy w powiecie szczycieńskim zyskał akceptację Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie i tak 10 września wypuszczono prawie 500 ptaków.
Miejsca ich wsiedlenia w środowisko naturalne były starannie dobierane.
- Wybraliśmy te miejsca, gdzie szczególnie tępione były lisy, po to, aby kuropatwy miały jak największe szanse przeżycia w środowisku naturalnym - tłumaczy Cyprian Czerwiński z KŁ „Łoś” Olsztyn.
- Zrobiliśmy co mogliśmy, aby wybrać miejsca, gdzie zagrożenie jest jak najmniejsze. Nie uchronimy ich niestety przed drapieżnikami skrzydlatymi. Przed nimi muszą się już bronić same - dodaje.
Będą dokarmiaćWsiedlenie jednej kuropatwy to wydatek ponad 40 zł. Koszt wtorkowej akcji oszacowano na 17 tys. zł, z czego 7 tys. zł to środki kół łowieckich, a 10 tys. zł to dotacja z WFOŚiGW w Olsztynie. Rola myśliwych na tym się nie kończy. Wszyscy uczestniczący w akcji zgodnie deklarują, że będą dokarmiać wypuszczone ptaki.
- Kuropatwy były dawniej ozdobą krajobrazu i co ważne, chroniły skutecznie uprawy - wyjaśnia Bolesław Woźniak, wiceprezes SzTP.
- Dlatego tak ważne są takie wspólne działania, dzięki którym możemy przywracać środowisku te ptaki. Myśliwi już dziś zadeklarowali chęć uczestniczenia w kolejnych takich wydarzeniach. Mamy także zapewnienia, że miejsca, gdzie wypuszczono ptaki, będzie wysypywane ziarno. Zostaną wystawione także specjalne budki, aby kuropatwy miał gdzie się schronić - dodaje.
Nie była to pierwsza taka akcja w powiecie szczycieńskim. Myśliwi z KŁ „Ryś” Dźwierzuty wiosną tego roku sami sfinansowali wypuszczenie 146 kuropatw, 55 zajęcy i 80 bażantów. Być może inne koła pójdą ich śladem. Wszystko tak naprawdę zależy od jednego czynnika - od tego czy wtorkowa akcja znajdzie potwierdzenie w przyszłości w efektach przyrodniczych, jakie będą wynikały z monitoringu przeprowadzonego w terenie.
- Apelujemy o to, aby mieszkańcy powiatu szczycieńskiego także włączyli się w naszą akcję, między innymi poprzez dokarmianie kuropatw w okresie zimowym w okolicach siedlisk i zabudowań gospodarskich - mówi prezes Ryszard Żebrowski.
- Razem możemy zdziałać znacznie więcej - dodaje.
Grzegorz Siemieniuk******
Miejsca wypuszczenia kuropatw
KŁ „Ryś” Dźwierzuty - 129 szt. w rejonie: Linowa, Jabłonki, Olszewki, Dźwierzut, Targowa i Zalesia,
KŁ „Żbik” Szczytno - 129 szt. w rejonie: Klonu, Białego Gruntu, Gawrzyjałek,
KŁ „Sokół” w Szczytnie - 65 szt. w sąsiedztwie miejscowości: Romany, Zielonka i Ochódno,
KŁ „Jeleń” - 65 szt. w okolicach miejscowości: Łatana Wielka i Olszyny,
KŁ „Łoś” - 65 szt. w pobliżu miejscowości: Burdąg i Witowo.