FCC Construccion S.A., z którą prezydent Olsztyna rozwiązał umowę na realizację projektu tramwajowego, ma za sobą pierwszą sądową porażkę w sporze z Gminą Olsztyn. W sierpniu spółka złożyła do Sądu Okręgowego w Olsztynie wniosek o udzielenie przedprocesowego zabezpieczenia polegającego na zablokowaniu możliwości skorzystania przez Gminę Olsztyn z zabezpieczenia należytego wykonania umowy tj. z gwarancji bankowej jaką FCC złożyło przed podpisaniem umowy na budowę olsztyńskich linii tramwajowych.
Sąd Okręgowy w Olsztynie V Wydział Gospodarczy na posiedzeniu, które odbyło się 29 sierpnia 2013 r., postanowił wniosek FCC oddalić. W uzasadnieniu swojego postanowienia Sąd przyznał, że Miasto Olsztyn było uprawnione do odstąpienia od umowy z FCC Construccion S.A.
Orzeczenie olsztyńskiego sądu nie rozstrzyga w najważniejszej kwestii, czyli - czy miasto mogło odstąpić od umowy z FCC Construccion i czy w związku z odstąpieniem od umowy należy się Hiszpanom odszkodowanie. Jednak uzasadnienie decyzji sądu z 29 sierpnia daje wyraźny sygnał stronom, po czyjej stronie leży racja. W tej sytuacji Hiszpanie zapewne mocno się zastanowią, zanim pozwą Gminę Olsztyn o odszkodowanie za nieuzasadnione odstąpienie od umowy. Bo pozwy kosztują, a w sprawach majątkowych wpis to aż 5 procent wartości przedmiotu sporu. A spór przecież szedłby o niebagatelne kwoty, liczone nawet w setkach milionów złotych.