W najbliższy czwartek (22.08) Miejski Ośrodek Kultury w Olsztynie zaprasza do Kamienicy Naujacka MOK na dwa wernisaże: wystawy malarstwa Aleksandry Stolli-Kawaler w Galerii Amfilada MOK oraz wystawy rysunku Małgorzaty Bojarskiej-Waszczuk w haloGalerii MOK. Pierwszy z nich rozpocznie się o godzinie 18.00, zaś drugi o 19.00.
Małgorzata Bojarska-Waszczuk (urodzona w Olsztynie). Ukończyła studia z wyróżnieniem w Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu w 1996 roku. Zajmuje się rysunkiem, malarstwem, fotografią, grafiką warsztatową. Autorka wystaw indywidualnych, bierze udział w wielu prezentacjach i konkursach ogólnopolskich i międzynarodowych.
W 2007 roku wyróżniona Stypendium Rady Miasta Olsztyn oraz Stypendium Artystycznym Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego. W 2011 roku otrzymała Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W 2012 uzyskała stopień doktora w zakresie sztuk pięknych na Wydziale Malarstwa Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu (dawna ASP).
Artystka zaprezentuje wystawę rysunków medytacyjnych „Księga złego i dobrego”, którą tak opisuje:
Wystawa jest zapisem refleksji nad działaniem dwóch zasad, między którymi rozpięte są ludzkie wybory - Dobrem i Złem, którym odpowiadają symbolicznie binarne pary - bieli i czerni, światła i ciemności. Tkam opowieść o przeciwnościach i o ich koniecznym współistnieniu, o ich zwalczaniu, o tęsknocie do równowagi i szukaniu drogi... Kreślę mapę przyciągania i odpychania dwóch sił, dwóch wartości. Rysując, określam granice wpływów czerni i bieli, ciemności i światła, zła i dobra. Rozkładam karty, gram w prastarą grę. Rysując, poruszam się w kręgu znaków podstawowych, geometrycznych, abstrakcyjnych form, kontrastu między czernią i bielą, ich chwilowej równowagi w szarości, dynamicznych lub statycznych kompozycji, zderzających się kierunków. Każdy z rysunków jest śladem pytania, zapisem wątpliwości, napięcia, obrazem wahań. Starć, czasem bardzo subtelnych, niezauważalnych, prawie wzajemnych gier, uwodzeń, harmonijnych z pozoru relacji. Nie ma tu jednak jednoznacznych rozwiązań. I choć siły wydają się być nierówne, nie zwalnia to z konieczności podejmowania walki o odzyskanie czystego światła, czerpania z Drzewa Złego i Dobrego poznania, które niesie i wolność, i ciężar odpowiedzialności za własne decyzje. Nie zwalnia przede wszystkim z buntu i kontestacji niedoskonałego porządku tego świata. Nie jest możliwe, by postawić znak równości między czernią i bielą, światłem i ciemnością. Ważne jednak, po której stronie staniemy i co będzie niósł za sobą nasz wybór.Zapraszamy!