Po prawie dwumiesięcznej przerwie w miejskiej fontannie na olsztyńskim Starym Mieście pojawiła się dziś (31.07) woda. Niestety, tylko na kilka godzin. Wieczorem pompy zostały wyłączone, bo ich praca wymaga regulacji. Potrzeba na to jeszcze dwóch, trzech dni.
Przypomnijmy, że gdy na przełomie kwietnia i maja uruchamiano miejskie fontanny, okazało się, że woda z fontanny na Starym Mieście przedostaje się do piwnicy stojącego niżej Starego Ratusza WBP. Fontannę wyłączono, a ustalenie przyczyny przecieków zlecono olsztyńskiemu Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji.
Fontannę i przylegający do niej teren ogrodzono i przystąpiono do odkopywania fontanny oraz rur doprowadzających do niej wodę. Robotnikom ukazał się nieciekawy obraz samego wodotrysku i instalacji wodnej. Nie dość, że zastosowane do budowy fontanny materiały okazały się kiepskiej jakości, przez co zbyt szybko uległy zużyciu, to jeszcze roboty budowlańców obiektu nie można było nazwać inaczej jak fuszerką. Dlaczego? A chociażby dlatego, że ciężkie granitowe bloki fontannowej niecki poziomowano podkładając pod nie... drewniane kołki! Kołki zbutwiały, bloki odsunęły się od siebie, odsłaniając szczeliny, którymi z fontanny wylewała się woda. Pod fontanną nie było też izolacji poziomej.
Naprawę fontanny zlecono znanemu w Olsztynie Przedsiębiorstwu Budowlanemu Skorłutowski. Prace remontowe nieco się przeciągnęły, bo pierwotnie remont fontanny miał zakończyć się 12 lipca. Jak się dowiadywaliśmy, przyczyną zwłoki w uruchomieniu fontanny była konieczność zachowania reżimów technologicznych, co oznacza, że wylany przy przebudowie beton musiał zaschnąć. Nowy termin uruchomienia wodotrysku wyznaczono na koniec lipca.
I dzisiaj staromiejska fontanna „trysnęła” wodą. Niestety, tylko na cztery godziny. Włączono ją bowiem około godziny 15., a wyłączono o godz. 19. Jak tłumaczył nam pracownik skierowany do wieczornego wyłączenia fontanny, konieczna jest regulacja pomp zasilających fontannę w wodę. Może to zająć nawet trzy dni.
To, że regulacja pomp jest konieczna zauważyli stali bywalcy Starego Miasta. Z upływem czasu wysokość strumieni wody tworzonych przez 10 nowych, znacznie szerszych niż wcześniejsze dysz, zmniejszała się. Przed godziną 19. fontanna „gasła w oczach” do tego stopnia, że z niektórych dysz ledwo się wylewała. Wspomniany wcześniej pracownik uspokajał nas jednak, że do poprawnej pracy fontanny potrzeba tylko wyregulowania pomp. A ta rozpocznie się już jutro rano.
I na koniec jeszcze jedna, nienajlepsza - naszym zdaniem informacja - wyremontowana fontanna nie zagra nam i nie zaświeci. Wbrew wcześniejszym informacjom, że wodotrysk uzyska takie funkcje, nie został on ostatecznie wyposażony ani w urządzenia umożliwiające odtwarzanie dźwięków, ani w iluminację świetlną.
Z D J Ę C I A
F I L M Y