- Europa potrzebuje Traktatu Reformującego, który pozwoli jej skutecznie działać - powiedział w Warszawie Jose Barroso, przewodniczący Komisji Europejskiej. Barroso ma nadzieję, że na październikowym szczycie UE w Lizbonie uda się osiągnąć kompromis i że wszystkie państwa członkowskie przyjadą na szczyt „w duchu solidarności i zaangażowania”.
Swą wizytę w Polsce Jose Barroso rozpoczął od spotkania w Belwederze z premierem Jarosławem Kaczyńskim, a następnie rozmawiał z liderami największych partii opozycyjnych w Polsce, z Donaldem Tuskiem (PO) i Wojciechem Olejniczakiem (SLD).
W czasie lunchu, w warszawskim hotelu Sofitel Victoria, Jose Barroso spotkał się także z byłym Prezydentem RP, Lechem Wałęsą.
Pytany o wybory w Polsce, zastrzegł wyraźnie, że to od Polaków zależy, kto stanie na czele rządu wyłonionego po wyborach i że on nie ma zamiaru w to ingerować.
- Mogę natomiast powiedzieć, że jako Komisja Europejska jesteśmy bardzo zainteresowani, by iść ręka w rękę z Polską, potrzebujemy silnej Polski w UE - dodał.
Barroso oświadczył, że Polska jest i pozostanie jednym z najważniejszym krajów w UE, nie tylko ze względu na swój rozmiar i znaczenie, ale przede wszystkim ze względu na swój dynamizm: ekonomiczny, kulturalny i społeczny.
- Wierzę w przyszłość Polski w Unii Europejskiej i jej miejsce w sercu UE. Mam nadzieję, że Polska podtrzyma swoje europejskie zaangażowanie, bo potrzebujemy silnej Polski w coraz silniejszej Unii - mówił szef KE.
Pytany o szanse na kompromis w sprawie Traktatu Reformującego na najbliższym, październikowym szczycie UE w Lizbonie, Barroso odparł, że wierzy w porozumienie. Przypomniał, że polityczne porozumienie zostało już w tej sprawie zawarte w czerwcu, w czasie spotkania przywódców UE w Brukseli. Teraz to porozumienie trzeba przekuć w szczegóły - dodał Barroso i zastrzegł, że jest świadom trudności, a również premier Kaczyński wspomniał o polskich wątpliwościach w sprawie Traktatu.
Jego zdaniem, zbliżające się wybory parlamentarne w Polsce nie powinny stanąć na przeszkodzie porozumienia. Nie ma półrocza, by w którymś z krajów UE nie odbywały się wybory: prezydenckie, parlamentarne, lokalne.
- To dobrze, bo jesteśmy wspólnotą demokratyczną - przekonywał Jose Barroso. Wyraził nadzieję, że Polska przez swoich przedstawicieli podejmie decyzję w sprawie Traktatu.
Jose Barroso wyraził także swoją opinię na temat zablokowania przez Polskę unijnej decyzji, by ustanowić Europejski Dzień Przeciwko Karze Śmierci. -
Byłem zaskoczony - wyznał przewodniczący KE -
bo sprzeciw UE wobec kary śmierci jest częścią wspólnotowego dorobku traktatowego, a Polska podpisała się pod wprowadzeniem moratorium na jej wykonywanie. Barroso przypomniał, że wszystkie kraje UE zgadzają się co do zasad przestrzegania demokracji i praw człowieka, i w Europie jesteśmy przeciwko karze śmierci.
- Jestem pewien, że Polacy traktują godność człowieka, jako jedną z podstawowych wartości i dlatego nie spodziewałem się takiej decyzji polskich władz - wyznał Barroso.
Pytany o wniosek o unijną dotację dla Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej ojca Tadeusza Rydzyka, dyrektora Radia Maryja, Barroso powiedział, że na obecnym etapie nie zamierza komentować tego projektu. Także dlatego, że Komisja Europejska prowadzi właśnie jego ocenę.
- Mogę powiedzieć w ogólnym ujęciu, że Unia Europejska bardzo rygorystycznie podchodzi do spraw podstawowych, to część naszego dziedzictwa i jest to dla nas bardzo ważne - prawa człowieka, wolność, prawo do niedyskryminacji, ze względu na płeć, orientację seksualną, pochodzenie etniczne, wyznania - przypomniał Przewodniczący Komisji Europejskiej.
Szef Komisji Europejskiej odniósł się również do przedstawionego w środę przez KE pakietu propozycji, które mają zagwarantować mieszkańcom UE większy wybór dostawcy energii, a całej UE większe bezpieczeństwo dostaw i konkurencję na wspólnym rynku. KE chce także ograniczyć możliwości działania zagranicznym koncernom, które przejmują kontrole nad sieciami przesyłowymi w UE
Jose Barroso zapewniał, że UE nie jest przeciwna jakiejkolwiek konkretnej firmie, inwestycji lub krajowi. -
Mogą to być inwestycje rosyjskie - mówił Barroso. Jego zdaniem problem polega na tym, żeby bronić interesów europejskich.
-
Jesteśmy za otwartym rynkiem, ale nie jesteśmy naiwni - podsumował Jose Barroso.
Jose Barroso wziął udział w warszawskiej konferencji organizowanej przez Europejską Partię Ludową.
Na stronie internetowej Reprezentacji KE w Polsce, www.ec.europa.eu/polska są dostępne materiały dźwiękowe i fotograficzne z wizyty Jose Barroso w Polsce.