Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
07:00 25 listopada 2024 Imieniny: Erazma, Katarzyny
YouTube
Facebook

szukaj

Newsroom24 Sprawy społeczne
Elżbieta Mierzyńska | 2008-02-17 21:33 | Rozmiar tekstu: A A A

Bitwa o Napoleona

Olsztyn24
Napoleon i damy (foto: Wiesław Głownia)

Stało się. Kobiety opowiedziały o swej miłości do Napoleona, a potem wytoczyły bitwę o to, którą kochał on bardziej.

Niedzielne przedpołudnie w kawiarni „Staromiejska” w Olsztynie zamieniło lokal w teatr. Wyjątkowy, bo historyczny. W sposób barwny i żywy opowiedziano o dawnych dziejach poprzez prezentację losu kobiet, które odegrały największą rolę w życiu Napoleona.

Irena Telesz (aktorka) zagrała postać Józefiny, Elżbieta Mierzyńska (dziennikarka) Marii Walewskiej, Anna Oborska (piękność z Lidzbarka Warm.) królowej Luizy Pruskiej. W postać Napoleona wcielił się Sławomir Skowronek (nauczyciel historii) , w roli generała Bertranda pokazał się Adolf Teresiak (działacz stowarzyszeń przyjaźni polsko-francuskiej). Całość ubarwili uczniowie Szkoły Muzycznej, a spotkanie poprowadził Marek Marcinkowski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury.

Dużą sala „Staromiejskiej” szczelnie wypełniła publiczność, która mimo niedzielnego przedpołudnia zechciała zobaczyć to, czy można pokazać historię inaczej niż w formie klasycznego referatu i czy to się w ogóle da zrealizować bez scenariusza pisanego piórem dobrego dramaturga, sceny, reżysera itp? Okazało się, że wszystko jest możliwe.
R E K L A M A
Marek Marcinkowski, z wykształcenia historyk sztuki, barwnie zaprosił publiczność w podróż do epoki napoleońskiej. Sławomir Skowronek rewelacyjnie potrafił cytować opinie Napoleona na każdy wątek. Z pewnością wygrałby niejeden konkurs z wiedzy o Bogu Wojny i władcy kobiecych serc.

Uczniowie Szkoły Muzycznej zaczęli spotkanie od muzyki Chopina i to wprowadziło wszystkich na drogę do poznania hrabiny Walewskiej. Z przyjemnością - i za Walewską - opowiedziałam o tym, jak w sylwestrowy dzień 1806 roku, stojąc w gęstym śniegu wśród tłumu witałam człowieka, który mógł przywrócić Polsce jej imię. Potem opowiedziałam o tym, jak „warszawka”, układowicze i stręczyciele, wymyślili, by dostarczyć mnie Napoleonowi - któremu wpadłam w oko - jak zwierzynę myśliwemu. Itp., itd.

Zapewniam, że zabawa była doskonała. Ja go nie chcę - on szaleje, ja nie przyjmuję listów - on szaleje, ja nie przyjmuję prezentów - on szaleje, kiedy otoczenie wymusza na mnie przyjęcie zaproszenia - mdleję. A potem do akcji rusza Irena Telesz jako Józefina, małżonka Napoleona. Udowadnia, że awantura wokół Walewskiej jest śmieszna, bo tylko ją Napoleon kochał najbardziej, tylko jej najpiękniejsze, wręcz poetyckie listy pisał, co tam taka gąska z Mazowsza. A „gąska” z Mazowsza, czyli Walewska, katoliczka, patriotka i dobra matka, stanowiąc do wystrojonej Józefiny ogromny kontrast, zawładnęła uczuciami Napoleona na osiem lat, w trakcie których urodziła mu syna. To właściwie ona, Walewska, postawiła kropkę nad „i” przy małżeństwie Napoleona z Józefiną i doszło do rozwodu. Jego żoną jednak Walewska nie została. Tę rolę powierzył Napoleon młodej królowej Luizie Pruskiej, która chyba bardziej go irytowała niż bawiła. Józefina umiera, wypowiadając jedno słowo: Bonaparte...

Spotkanie w „Staromiejskiej” z postaciami z historii pokazało, że zainteresowanie ludzi nie ogranicza się jedynie do taniej rozrywki. Mówiły o tym kwiaty i oklaski, jakimi obdarowano wykonawców niecodziennej prezentacji. Potwierdzam to jako uczestnik. Lekcja historii smakowała jak bułka z masłem.

REKLAMA W OLSZTYN24ico
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Podobne artykuły
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.