Wojewoda warmińsko-mazurski Marian Podziewski przyjął wczoraj (10.07) Alexandra Karachevtseva, nowego Konsula Generalnego Federacji Rosyjskiej w Gdańsku. To pierwsza wizyta tego dyplomaty w naszym mieście i regionie.
Alexander Karachevtsev jest zawodowym dyplomatą. Wielokrotnie pełnił funkcje konsula - w Hamburgu i Monachium. Jest absolwentem Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGIMO). Karierę zaczynał u schyłku lat 70 ub. wieku jako attache Ambasady ZSRR w Danii.
Przed objęciem stanowiska konsula pracował jako naczelnik wydziału MSZ Rosji i Konsul Generalny Rosji w Monachium. Aby objąć stanowisko konsula, ustąpił z urzędu Wicedyrektora Departamentu MSZ Rosji. Ma rangę dyplomatyczną Nadzwyczajnego i Pełnomocnego Radcy-Ministra 2 klasy. Rosyjski polityk zna język niemiecki i duński. Jest żonaty i ma dorosłą córkę.
Do Olsztyna konsul Alexander Karachevtsev przybył w samo południe. Zapewniał dziennikarzy, że przejechał przez przejście graniczne w Grzechotkach, nie korzystając z przywilejów należnych dyplomatom. Spotkanie poświęcone było sprawom stosunków polsko-rosyjskich w aspekcie bezpośrednich kontaktów naszego regionu z Obwodem Kaliningradzkim.
-
Nasi poprzednicy zapisywali „księgę” wzajemnych kontaktów obu naszych krajów. Dziś otwieramy kolejne karty. Musimy zrobić wszystko, by zapełnienie ich historii odbywało się w aurze dobrego zrozumienia - mówił w czasie spotkania z dziennikarzami rosyjski dyplomata.
Pytany, jak ocenia mały ruch graniczny zauważył, że to jest jeden z aspektów stosunków polsko-rosyjskich. Tę kwestię ocenił jako dobrze funkcjonującą w ostatnim czasie.
- Jesteśmy skazani na siebie czy tego chcemy, czy też nie - stwierdził z uśmiechem Konsul Generalny. -
Nie ma innej opcji, bo łączy nas wspólna granica i tego nikt nie zmieni. Przecież nie można nas wszystkich wysłać w kosmos, by zmienić te realia. Musimy więc nauczyć się dogadywać, ku obopólnej korzyści. Pytany o kontrowersje wokół ograniczenia ruchu granicznego dla Polaków do 10 wyjazdów w miesiącu i przekopanie Mierzei Wiślanej stwierdził, że to nie sprawa Rosji i nie będzie tego komentował, ponieważ to polska wewnętrzna sprawa.
-
Nie mam w tym temacie żadnej wiedzy takiej, bym mógł cokolwiek komentować i oceniać. Jedynie, co mogę powiedzieć to to, że dobrze na razie się dogadujemy i współpraca jest korzystna. Ze swej strony z tej współpracy jestem zadowolony. Moim zdaniem trzeba wszystko sobie wyjaśniać, jeśli są jakieś sprzeczności w drodze dyskusji i wymiany opinii - dodał konsul.
Wojewoda Marian Podziewski stwierdził, że współpraca ze stroną rosyjską rozwija się coraz lepiej i jeśli są jakieś kontrowersje, to są one wyjaśniane. W tym roku odbyły się już cztery spotkania. Większość z nich dotyczyła wymiany turystycznej i małego ruchu granicznego.
Z D J Ę C I A