Posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w Olsztynie | Więcej zdjęć »
Od dwóch dni obowiązuje nowa ustawa, na mocy której to gminy odpowiadają za utrzymanie porządku i czystości na swoim terenie. Oglądając telewizję, słuchając radia, czy czytając gazety można odnieść wrażenie, że niebawem niektóre rejony kraju zasypie sterta nieusuwanych śmieci, że gminy nie chcą lub nie potrafią sobie poradzić z postawionym przed nimi zadaniem. Okazuje się jednak, że to tylko złudzenie.
- Na prawie 2,5 tysiąca gmin w Polsce tylko 19 nie ogłosiło przetargów na odbiór odpadów - mówi Marian Podziewski, wojewoda warmińsko-mazurski. - W naszym województwie gminy podeszły do realizacji nowej ustawy o utrzymaniu porządku i czystości wzorcowo. Tylko jedna gmina - Pieniężno - nie ma rozstrzygniętego przetargu, ale zleciła wywóz śmieci dotychczas zajmującej się tym firmie. Pozostałe gminy są już po przetargach, ostatnie umowy będą podpisane najpóźniej do 9 lipca br. Myślę więc, że w naszym województwie nie ma żadnego zagrożenia dla wykonania ustawy.
Tym nie mniej, dzisiaj w trybie dość pilnym wojewoda zwołał posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Jedynym punktem porządku spotkania była realizacja ustawy „śmieciowej”.
- Posiedzenie zespołu zwołałem, by porozmawiać ze służbami odpowiedzialnymi m.in. za kontrole stanu czystości na terenie gmin i wnikliwie ocenić czy nowa ustawa jest realizowana w sposób prawidłowy i czy nie ma jakichś niedociągnięć związanych z wywozem nieczystości z terenu poszczególnych gmin - wyjaśnił Marian Podziewski.
R E K L A M A
Wojewoda zalecił obecnym na posiedzeniu zespołu kierownikom służb, inspekcji i instytucji, by w razie stwierdzenia nieprawidłowości w utrzymaniu czystości nie stosowali natychmiastowych represji.
- Naszym celem jest łagodne wdrażanie ustawy i niemalże codzienny monitoring stanu w województwie warmińsko-mazurskiem, a nie karanie - podkreślił wojewoda.
Przypomnijmy, że w Olsztynie nie ma problemów z wdrożeniem nowej ustawy. Miasto zostało podzielone na sześć stref „śmieciowych”. Dla każdej z tych stref ogłoszono przetarg na odbiór odpadów. W pięciu przypadkach wygrał olsztyński oddział spółki Remondis, a w jednej strefie, obejmującej Osiedla Pojezierze i Kormoran, najkorzystniejszą ofertę złożyła ełcka firma KOMA (w tej części przetargu Remondis nie startował). „Na lodzie” pozostała jednak Spółdzielnia Pojezierze, która do tej pory własnymi siłami i sprzętem odbierała śmieci ze swoich zasobów mieszkaniowych. Cenowa oferta Pojezierza i startującego w przetargu wspólnie ze spółdzielnią Olsztyńskiego Zakładu Komunalnego okazała się za wysoka w stosunku do oferty złożonej przez firmę KOMA, a cena była jedynym kryterium oceny złożonych w przetargu ofert.