Oblepiony reklamami olsztyński „Okrąglak” zajął niechlubne pierwsze miejsce w ogólnokrajowym konkursie na najbardziej szpecący przestrzeń publiczną nośnik reklamowy „Miastoszpeciciel”. Powinniśmy się jednak cieszyć, że w konkursie wzięła udział tylko jedna fotografia oszpeconych reklamami miejsc w centrum Olsztyna, bo gdyby odrębnie został zgłoszony „Okrąglak” i stojące obok „Czarna Perła” oraz siedziba PSS Społem, to zapewne Olsztyn zająłby wszystkie miejsca na podium!
O konkursie na „Miastoszpeciciela” pisaliśmy kilka dni temu. Konkurs zorganizowało Stowarzyszenie Miasto Moje a w Nim, którego celem jest doprowadzenie do uregulowania chaosu wizualnego w polskim krajobrazie, zwłaszcza pod kątem reklamy zewnętrznej. Członkowie stowarzyszenia lobbują za zmianami w prawie, promują dobre wzorce i prowadzą konsekwentną edukację, ucząc o korzyściach płynących z użytkowania uporządkowanej przestrzeni publicznej.
- Organizując konkurs „Miastoszpeciciel” postanowiliśmy po raz kolejny zwrócić uwagę na to, jak bardzo reklamy potrafią niszczyć krajobraz i przestrzeń miejską - mówią organizatorzy konkursu.
Konkurs trwał od 20 maja do 10 czerwca. Propozycje szpecących miasta i wsie nośników reklamowych mógł przysłać każdy. Przez trzy tygodnie do organizatorów konkursu wpłynęło 68 zgłoszeń z 27 miejscowości. Z nich internauci wybrali 10 najbardziej szpecących reklam w Polsce. Oprócz olsztyńskiego „Okrąglaka” w tym niechlubnym gronie znalazły się reklamy Elbląga, Legionowa, Płocka, Zakopanego, Kluszkowców, Szczecina, Krakowa i Warszawy, jednak w głosowaniu internautów olsztyński „kandydat” nie miał sobie równych! Zwyciężył w plebiscycie z miażdżącą przewagą!
Wątpliwości nie mieli też profesjonalni jurorzy: Piotr Sarzyński, dziennikarz związany z „Polityką”, autor książki „Wrzask w przestrzeni, Dlaczego w Polsce jest tak brzydko?”; Bogna Świątkowska, promotorka kultury, dziennikarka, prezeska fundacji Bęc Zmiana; Grzegorz Buczek architekt, urbanista, działacz samorządowy, członek zarządu Towarzystwa Urbanistów Polskich oraz Aleksandra Stępień, prezeska stowarzyszenia Miasto Moje a w Nim. Oni również wskazali „Okrąglak” jako zwycięzcę konkursu. W uzasadnieniu werdyktu jury napisało
„Nagrodę przyznano za kumulację wszystkich możliwych problemów związanych z obecnością reklam w mieście, na które składają się choćby agresywność przekazu, drastyczne ingerowanie w przestrzeń publiczną, zatracanie bryły budynku oraz obojętność władz na wizualny chaos. Olsztyński Miastoszpecieciel razi tym bardziej, że znajduje się w centralnym punkcie miasta, tuż obok ratusza”.Oprócz nagrody głównej, jury przyznało również dwa wyróżnienia. Pierwsze dla hotelu Forum w Krakowie za ingerencję w krajobraz kulturowy nie tylko o charakterze lokalnym. Ten gigantyczny słup reklamowy jest widoczny niemal z każdej części miasta. Drugie wyróżnienie przypadało willi Poraj na zakopiańskich Krupówkach za niszczenie zabytkowej, charakterystycznej architektury regionu oraz wkraczanie reklamy w obszar dziedzictwa kulturowego. Natomiast specjalne wyróżnienie pozaregulaminowe jury przyznało reklamom w Kluszkowcach, zasłaniających widok na Tatry, zlokalizowanym w pobliżu słynnych „Organów” Władysława Hasiora.
Przedstawiciele stowarzyszenia Miasto Moje a w Nim zapowiadają, że niebawem podejmą próbę wręczenia statuetki „Miastoszpeciciela” właścicielowi „Okrąglaka”. Czy zawstydzą biznesmena? A może powinniśmy im pomóc jakąś społeczną obstrukcją firm mieszczących się w tym i podobnych, przynoszących nam wstyd, obiektach?
Z D J Ę C I A