Do tego święta już się przyzwyczailiśmy. Handlowcy nie dają nam o nim zapomnieć, bo serca w przeróżnych wyrobach, to szalenie dekoracyjny element. Przyciągają wzrok, a dodatkowo święty Walenty tego dnia (14 lutego) wszystkim nam życzy szczęścia w miłości. Cóż, to jedyny taki dzień. Chyba jednak nie wszyscy wiemy, skąd wzięła się tradycja „WALENTYNEK”.
Zaczęło się w Anglii i to jeszcze w średniowieczu. Dzień 14 lutego był dobrym dniem dla takiego święta, bo w tym czasie na Wyspach Brytyjskich ptaki zaczynają swoje romanse, łączą się w pary. Potem tradycja świętowania Dnia Zakochanych zaczęła się popularyzować w Europie.
Muzeum Brytyjskie w swoich zasobach posiada najstarszą zachowaną do dziś kartkę walentynkową, bo „Walentynki” słyną z tradycji wysyłania kart z serduszkiem. W 1415 roku, kartkę walentynkową ponoć wysłał z londyńskiego więzienia Tower książę Orleanu Karol do swojej żony.
Pierwsze drukowane karty walentynkowe ukazały się w XVII wieku. Były barwne, wesołe, ozdobione wierszykami i obrazkami. Oczywiście masową produkcją kart walentynkowych zajęli się Amerykanie, na początku XIX wieku. Wiele osób sądzi, że to wesołe święto jest ich pomysłem.
Tradycyjnie walentynkowe karty wysyłamy osobom, do których żywimy jakieś uczucia. Treść kart jest oczywiście dowolna, ale już obowiązujący podpis to „Twoja Walentynka” lub „Twój Walenty”. Wysyłając walentynkową kartę liczymy na to, że obiekt naszych uczuć zidentyfikuje nadawcę. Choć czasem może się to okazać trudne.
Walentynkowe karty zazwyczaj ozdobione są sercami, różami, czasem gołąbkami (parą gołąbków). Bywa, że innymi zwierzątkami, oczywiście całującymi się. Dla dodatkowego efektu możemy samodzielnie dorysować serduszko, albo dwa, najlepiej złączone.
XX wiek przyniósł modę na miłosne ogłoszenia w Dniu Świętego Walentego, z sercem, najczęściej w lokalnej prasie.
Dzisiaj w dniu tego święta wyślemy zapewne niezliczone ilości esemesów walentynkowych. W każdym razie, posiadając swoją „Walentynkę” czy „Walentego”, warto im podarować tego dnia jakieś serduszko, bo to miły zwyczaj.