Ekstra Sukces nr 22
Łatwo kochać, gdy ma się osiemnaście lat, a obiekt naszych marzeń przybiera postać długonogiej dziewczyny lub wysportowanego chłopaka. Trudniej, gdy ogień miłości już przygasł i trzeba podtrzymywać domowe ognisko.
Ale właśnie wtedy siła tego uczucia w stanie skruszyć skały. Przykłady? Mamy ich pod ręką bez liku. Oto kilka z nich:
» Żony górników z kopalni „Budryk”, które zdeterminowane przyjechały do stolicy, aby wstawić się za swoimi „chopami”. Nie wystraszył ich nawet wicepremier Waldemar Pawlak, który odesłał je do zarządu spółki węglowej. Choć z punktu widzenia państwa miał racje, to ciekawi jesteśmy, jak by to zachowanie oceniła jego matka. Lub żona, nawet ta druga.
» Żony żołnierzy aresztowanych pod zarzutem „rozstrzelania” wioski w Afganistanie. W programie „Teraz my” zgrabnie okrążyły byłego szefa MON Aleksandra Szczygłę zmuszając go do przyznania, że rozkaz zaatakowania cywilnego celu wydał amerykański dowódca.
» Żony oskarżonych o tzw. lincz we Włodowie. Stanęły w obronie swoich mężów murem, wspomagane przez media, a także miejscowy komitet kierowany przez inną dzielną kobietę - Wiesławę Przerwę. Sąd też ma serce i pewnie wziął to pod uwagę.
» Żona Henryka Stokłosy, zwana Czarną Hanką, która jak lwica rzuciła się w obronie czci, wolności, ale pewnie i majątku znanego producenta mięsnego i byłego senatora.
» Żona Zenona Procyka - Krystyna, która równie drapieżnie walczyła i walczy nadal o swego męża oskarżonego w tzw. aferze „Pojezierze”. I zanosi się, że tę walkę wygrają.
» Żona Jana Grzebskiego - Gertruda, która przez 19 lat karmiła męża, przebierała go jak dziecko, pocieszała na duchu, a raz nawet na wesele syna zabrała razem z tapczanem... A kiedy się wybudził ze swego rodzaju śpiączki, dba o jego rehabilitację. Anioł nie kobieta.
» Żona Jana Marii Rokity - Nelly, która desperacko rzuciła się na głębokie wody polityki, by uratować męża przed pogrążeniem w otchłani PO. Rzuciła się za nim z miłości nie mając nawet karty pływackiej.
Kto dziś potrafi tak kochać? - chciałoby się zapytać. Rozejrzyjcie się, panowie. Nie trzeba daleko szukać - to są wasze żony, na dobre i na złe.