W siedzibie SARP przy ul. Kołłątaja odbyło się wczoraj (14.05) spotkanie przedstawicieli olsztyńskich organizacji obywatelskich z mediami. To był kolejny etap walki o plany przebudowy skrzyżowania alei Warszawskiej z ulicami Armii Krajowej i Obrońców Tobruku. Plany proponowane przez urząd miasta odrzuca wielu olsztynian ze względu na to, że zakładają one wycinkę drzew na wszystkich trzech ulicach.
Olsztyńskie stowarzyszenia obywatelskie uważają, że poza zniszczeniem drzew ratusz promuje projekt przebudowy, który nie został skonsultowany z mieszkańcami. Konsultowano jedynie projekt z 2010 roku. Jednak nie został on wdrożony do realizacji. Obecny projekt jest zupełnie nowy i odbiegający od wcześniejszego. Poszerzając ulice i skrzyżowanie projektant zdecydował się na maksymalnie szerokie jezdnie. To jednak skutkuje wycięciem ponad 160 drzew. Co prawda proponowane są nasadzenie kompensacyjne, ale małymi drzewkami w ilości 40 i krzewami. To zdaniem społeczników zdecydowanie za mało. Pod topór pójdą na tych trzech ulicach drzewa stare liczące ponad 40-50 lat. Tak radykalne cięcie zakłóci specyficzny mikroklimat w tej części miasta.
Projekt miejski lansuje zwiększenie przepustowości skrzyżowania. To zdaniem Bartka Biedziuka ze Stowarzyszenia Obywatelski Olsztyn da poprawę tylko pozorną i krótkotrwałą. Zaczną się bowiem problemy mieszkańców spowodowane zwiększonym ruchem. Tym samym pogorszy się znacznie komfort mieszkania przy alei Warszawskiej, Obrońców Tobruku i Armii Krajowej. Jednocześnie zmniejszy się w tym miejscu poczucie bezpieczeństwa i komfort pieszych i rowerzystów, a zieleń przestanie prawie zupełnie istnieć. Według Biedziuka, stworzy się w środku miasta autostradę, co jest sprzeczne z ideą miasta przyjaznego mieszkańcom. To działanie ma też drugą stronę medalu - stworzenie trasy szybkiego ruchu na alei Warszawskiej spowoduje to, że ulica stanie się jakby wewnętrzną, miejską obwodnicą. Aleja Warszawska, ulice Armii Krajowej i Obrońców Tobruku stracą swój charakter i podzielą Olsztyn na niepowiązane z sobą części-poddzielnice. Społecznicy tego nie chcą, a wręcz nawołują do inwestowania i przebudowy dróg. Jednak ich zdaniem modernizacja ulicy powinna być robiona z głową. Zniszczyć jest łatwo, ale odtworzyć charakter tych ulic po ich zdewastowaniu będzie bardzo trudno.
- Powinno się zapewnić taki sam komfort i bezpieczeństwo wszystkim użytkownikom ulic, zarówno kierowcom, pieszym jak i rowerzystom. Tak, jak nam proponują, to budowało się za komuny 30 lat temu - mówi Łukasz Tworkowski z Forum Rozwoju Olsztyna. Ze swej strony zabiega o przekonanie władz miasta do rezygnacji z niekorzystnego planu przebudowy skrzyżowania. Czy uda się im to? Czy powstanie kolejna asfaltowo-betonowa pustynia, której olsztynianie nie chcą?
Społecznicy twierdzą, że zrealizowanie przebudowy skrzyżowania zablokuje w przyszłości budowę obwodnicy Olsztyna, bo po co budować objazdy za miastem, jeśli będzie można przejechać w „pełnym galopie” przez miasto i jego centrum.
- Nasz projekt zamiast po 3,5 metra w pasie ruchu, sugeruje pasy po 3 metry, co jest zgodne z prawem, a lepsze. To ograniczenie pozwoli zachować drzewa na poboczach. Korzyści z ich zachowania są nieocenione. Drzewa poprawiają nie tylko funkcjonowanie ekosystemu miasta, ale też oczyszczają powietrze, łagodzą mikroklimat dróg i ulic oraz wpływają także na trwałość jezdni, gdyż cień chroni asfalt - dodaje Bartek Biedziuk.
Jedynym argumentem władz miasta przeciwko wprowadzeniu zmian w projekcie jest brak czasu na ich dokonanie. Urzędnicy twierdzą, że korekta może zagrozić realizacji przebudowy, na którą sięgnięto po dofinansowanie z Unii Europejskiej, a tym samym utratę tego dofinansowania. Czy uda się zrealizować przebudowę zgodnie z oczekiwaniami olsztynian, czy zrealizuje się wbrew tym oczekiwaniom. W całym świecie panuje trend zwężania ulic, tylko nasze władze dążą do ich maksymalnego poszerzenia. Tak zapewne będzie dalej, dopóki miastem rządzić będzie lobby drogowców i ich genialne pomysły.
Kolejna tura spotkania, tym razem z władzami miasta już jutro w urzędzie miasta.
Z D J Ę C I A
Filharmonia zaprasza na „Tańce symfoniczne”
