Ponad 640 tysięcy złotych przeznaczyła Powiatowa Służba Drogowa w Olsztynie na załatanie pozimowych dziur na drogach powiatu olsztyńskiego. Roboty na drogach rozpoczęły się pod koniec kwietnia i potrwają do końca maja. - Gdyby okazało się, że środki na uzupełnianie ubytków nie wystarczyły, to uruchomimy rezerwę - zapowiada szefowa PSD w Olsztynie.
Choć przetargi na pozimową naprawę dróg powiatowych zostały rozstrzygnięte już na początku marca, to ze względu na niesprzyjającą pogodę (długa zima) i wodę zalegającą w dziurach, prace mogły się zacząć dopiero pod koniec kwietnia.
-
Większość wykonawców weszła z robotami na drogi 22 kwietnia - informuje Damian Mielnik z Powiatowej Służby Drogowej w Olsztynie. -
Po zimie stan techniczny dróg pozostawia wiele do życzenia, ale liczba dziur i ubytków jest porównywalna z tym, co było w ubiegłym roku. Jak mówi Damian Mielnik najwięcej dróg do łatania znajduje się na terenie działania Obwodu Drogowego nr 1 w Barczewie, gdzie naprawiana powierzchnia obejmie 9,5 tysiąca metrów kwadratowych.
-
Zdecydowanie lepiej sytuacja wygląda w obwodach w Olsztynku i Dobrym Mieście - mówi Damian Mielnik.
Na wielkie „cerowanie” pozimowych dziur PSD w Olsztynie przeznaczyła ponad 640 tys. zł. -
Gdyby jednak okazało się, że środków na uzupełnianie ubytków jest zbyt mało, to uruchomimy rezerwę, którą mamy w budżecie -
zapowiada Krystyna Plocek, dyrektor PSD w Olsztynie. Największe i najbardziej niebezpieczne dziury powinny zniknąć do końca maja. Dodatkowo, dzięki decyzji Rady Powiatu w Olsztynie, PSD otrzymała 200 tys. zł na wykonanie przełomów i dodatkowych dywaników asfaltowych w miejscach, gdzie nawierzchni nie da się załatać. Takie naprawy zostaną wykonane m.in. w Tomaszkowie na wysokości ul. Wodnika, na drodze Klebark-Ostrzeszewo, czy na skrzyżowaniu w Bartągu (w kierunku na Ruś i Tomaszkowo).