Poseł Jerzy Szmit, prezes Prawa i Sprawiedliwości w okręgu olsztyńskim, jest zbulwersowany atencją, z jaką władze naszego województwa podejmowały niedawno w Braniewie rosyjskich motocyklistów, wśród których był gubernator Obwodu Kaliningradzkiego Nikołaj Cukanow. Poseł zapowiedział wygłoszenie w tej sprawie z sejmowej trybuny oświadczenia z wyrazami dezaprobaty dla postawy wojewody Mariana Podziewskiego, marszałka Jacka Protasa i przewodniczącego Sejmiku Województwa Juliana Osieckiego.
Przypomnijmy, że w związku ze zbliżającą się 68. rocznicą zakończenia II wojny światowej do Braniewa, gdzie znajduje się największy w regionie cmentarz żołnierzy radzieckich, w sobotę 27 kwietnia, przyjechało kilkudziesięciu motocyklistów z Obwodu Kaliningradzkiego, by uczcić pamięć swoich rodaków poległych podczas walk na Warmii i Mazurach. Motocykle przystrojone były flagami, wśród których nie brakowało takich z sierpem i młotem - symbolami w Polsce niepożądanymi. Jednym z motocyklistów był ubrany w czarny, skórzany kombinezon gubernator Obwodu Kaliningradzkiego Nikołaj Cukanow.
Jak twierdzi poseł Jerzy Szmit, podczas przygotowanych z wielką pompą uroczystości na cmentarzu w Braniewie, wojewoda Marian Podziewski powiedział:
„Każdy dzień hitlerowskiej okupacji oznaczał dla Polaków cierpienie i śmierć. Armia Czerwona uratowała wiele polskich istnień. Tego radzieckim żołnierzom nigdy nie zapomnimy i zawsze będziemy z najwyższym szacunkiem otaczać ich ofiarę.”. - Te słowa, delikatnie mówiąc, są tylko częścią prawdy - powiedział dziś (6.05) podczas zwołanej w sprawie braniewskich uroczystości konferencji prasowej poseł Jerzy Szmit.
- Armia Czerwona nie przyniosła wyzwolenia, tylko Polskę zdobywała, żeby ją podporządkować swoim wpływom. Długo by można wymieniać listę polskich ofiar, które Armia Radziecka „ma na sumieniu” - akcja Burza, żołnierze Armii Krajowej, wyzwoliciele Wilna, powstańcy warszawscy, którzy umierali walcząc z okupantem hitlerowskim, kiedy po drugiej stronie Wisły stali Rosjanie i patrzyli jak codziennie giną tysiące Polaków.
Poseł przypomniał też inne niechlubne karty polsko-rosyjskiej historii, jak wywózki Polaków po II wojnie światowej czy walki partyzanckie z Rosjanami traktowanymi jako nowy okupant Polski.
- Nie można tak zakłamywać historii i w ten sposób Polakom dzisiaj wmawiać, że Armia Czerwona jednoznacznie pozytywnie zapisała się w historii Polski i Polaków - stwierdził Szmit.
Poseł zarzucił też gospodarzom województwa, że spotkaniu w Braniewie nadały wyższą rangę niż obchodom 222. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja.
- W Braniewie był i wojewoda, i marszałek, i przewodniczący sejmiku województwa, był szef struktur SLD na Warmii i Mazurach, był komendant wojewódzki Policji - wyliczał poseł.
- Na obchodach 3 Maja, jednego z największych patriotycznych świąt, części z tych ludzi zabrakło. Nie było marszałka, nie było przewodniczącego sejmiku, nie było posła SLD, nie było posła Ruchu Palikota.Jerzy Szmit zapowiedział, że złoży w tej sprawie oświadczenie w Sejmie.
- Zamierzam zapytać pana premiera, czy akceptuje tego typu wiernopoddańcze zachowania naszych władz - poinformował dziennikarzy.
Zdaniem posła o „wiernopoddańczych zachowaniach” świadczy m.in. to, że termin uroczystości w Braniewie, wpisanych w obchody 68. rocznicy zakończenia II wojny światowej, bardzo odbiegał od daty kapitulacji Niemiec i był narzucony przez Rosjan, akceptowanie ubioru gubernatora Cukanowa podczas gdy nasi włodarze występowali w garniturach i z krawatami na szyi, brak reakcji na eksponowanie w Braniewie symboli sowieckiego totalitaryzmu.
- W dyplomacji takie zachowanie przedstawicieli naszych władz to tak naprawdę gesty wiernopoddańcze - powiedział Szmit.
- Trzeba o tym mówić, bo jeżeli chcemy układać stosunki z naszymi sąsiadami w sposób równoprawny, w sposób, do którego mamy prawo jako niepodległe państwo, to musimy się stosownie do tego zachowywać. Tego typu wiernopoddańcze gesty jak w Braniewie nie służą normalnej współpracy, tylko kształtują fałszywy obraz, z którego nic dobrego dla Polski, ale też i dla Rosji, nie wyniknie.Całą wypowiedź posła Jerzego Szmita zarejestrowaliśmy na filmie wideo. Zainteresowanych szczegółami zachęcamy do obejrzenia.
Z D J Ę C I A
F I L M Y