Około 100 osób wzięło udział w zorganizowanym dzisiaj (1.05) po raz pierwszy w Olsztynie przez Prawo i Sprawiedliwość oraz Zarząd Regionu Warmińsko-Mazurskiego NSZZ Solidarność wiecu z okazji przypadającego dziś Święta Pracy. Na czele zorganizowanej kolumny wkraczającej na Plac Solidarności niesiono transparent z hasłem „Warmia i Mazury fabryką bezrobotnych”, który dobrze oddawał intencje organizatorów dzisiejszego zgromadzenia.
- Przez wiele lat dbaliśmy, żeby flagi były wywieszone na siedzibie Zarządu NSZZ Solidarność 1 maja, bo to było to święto, które w sposób szczególny chcieliśmy zaznaczać - powiedział do uczestników tego precedensowego wiecu Wojciech Kowalski, wiceprzewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność w Olsztynie. - To był wynik tego, że to pierwszomajowe święto ma swoją niedobrą tradycję, którą pamiętamy, i która ciągle nas obciąża. Między innymi dlatego nie ma dzisiaj z nami tak wielu związkowców, jak być może będzie kiedyś. Wszystko się jednak zmienia. Trzeba przypomnieć, że 1 maja to dzień ludzi pracy, a nie takiej czy innej organizacji politycznej. Mam nadzieję, że kiedyś wszystkie trzy święta majowe będą naprawdę radosnymi, wspólnymi dniami wszystkich ludzi pracy i wszystkich Polaków.
Więcej o celu dzisiejszego zgromadzenia powiedział poseł Jerzy Szmit, prezes Prawa i Sprawiedliwości w okręgu olsztyńskim.
- Dzisiaj, 1 maja, chcemy się upomnieć o polską pracę, o tych, którzy pracę mają, ale pracują za najniższe wynagrodzenie, pracują za pieniądze, które nie pozwalają godnie żyć - powiedział m.in. poseł. - Chcemy się upomnieć o tych, którzy pracują na umowach śmieciowych, na takich warunkach, które ludzi zniewalają. Chcemy się upomnieć o tych, którzy są bezrobotni i żyją w poniżeniu, ale również o miliony Polaków, którzy wyjechali z Polski, bo w Polsce pracy nie mogli znaleźć. O tych wszystkich problemach polskiej pracy musimy dzisiaj przypomnieć, musimy o nich mówić. I musimy powiedzieć, że znaczna część tych problemów jest wywołana przez rząd PO-PSL - podsumował.
R E K L A M A
Swoimi refleksjami na temat sytuacji panującej w Polsce, szczególnie na rynku pracy, z uczestnikami wiecu spontanicznie podzieliło się też kilku jego uczestników. Zgromadzenie pod Pomnikiem Wolności Ojczyzny tradycyjnie zakończyło odśpiewanie Mazurka Dąbrowskiego.
Uwagę uczestników wiecu i przechodniów przykuwał ustawiony obok Pomnika Wolności Ojczyzny gigantycznych rozmiarów sklepowy wózek na zakupy. Przywieźli go do Olsztyna Jacek i Katarzyna Adamasowie, ostatnio bardzo zaangażowani chociażby w protest przeciwko budowie elektrowni wiatrowych. Dzisiejszy happening artysta zatytułował „Orzeł może, wózek więcej”.
- To moja analiza dzisiejszej kondycji państwa - wyjaśnił Jacek Adamas. - Mamy tutaj dwa pomniki - Pomnik Wolności Ojczyzny z orłem i hasłami „Bóg, honor, Ojczyzna” oraz pusty wózek symbolizujący praktykę rządzenia krajem w tej chwili - pustosłowie, brak perspektyw dla obywateli. Do nas przemawia się z pozycji takiego sklepu. Stawiam więc pytanie, kto dzisiaj może więcej? Czy ten, co rozdaje dary, czy patriota kierujący się hasłami „Bóg, honor, Ojczyzna”?