Na dzisiejszej (12.02) sesji Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego ślubowanie złożył nowy radny wojewódzki - Jan Florczyk. Zastąpił on w Sejmiku Piotra Żuchowskiego, który z dniem 2 stycznia br. objął stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Kultury.
Jan Florczyk ma 60 lat. Mieszka w Grabinku w gm. Ostróda. Od 1991 roku jest członkiem PSL. Wchodzi w skład zarządu Gminnego PSL w Ostródzie. W 2006 r. startował w wyborach do Sejmiku uzyskując 915 głosów, ale mandatu nie zdobył. Dwa lata temu przekazał gospodarstwo synowi i obecnie jest na rencie strukturalnej. W Sejmiku chciałby zajmować się rolnictwem i bezpieczeństwem publicznym.
-
Mam wykształcenie rolnicze i cały czas byłem rolnikiem indywidualnym - powiedział nam nowy radny. -
Widzę się w komisji rolnej i pracom tej komisji chcę się poświęcić, kładąc główny nacisk na doszacowanie naszego rolnictwa. Chciałbym, by pozycja rolnika wzrosła, w tym sensie, aby rolnicy bardziej mogli korzystać z pomocy unijnej, by piękniały zagrody na wsiach, by wieś dorównywała miastu Realizację zamierzeń Jana Florczyka niewątpliwie ułatwią dwie dzisiejsze uchwały Sejmiku, na mocy których radny stał się członkiem komisji rozwoju obszarów wiejskich, rolnictwa, ochrony środowiska i gospodarki wodnej oraz komisji samorządu terytorialnego i bezpieczeństwa publicznego.
-
Na razie nie mam konkretnych propozycji - mówił Jan Florczyk. -
To są moje pierwsze występy na forum samorządu wojewódzkiego. Na razie się przyglądam.Jan Florczyk prowadził dużą fermę zarodowej trzody chlewnej, w cyklu zamkniętym. Działał i działa aktywnie w Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS.
- Jestem prezesem POLSUSA w województwie warmińsko-mazurskim i członkiem prezydium związku ogólnopolskiego - mówi o sobie.
Nowy radny wojewódzki jest żonaty (żona obecnie jest na rencie rolniczej), ma dwoje dzieci. Syn prowadzi przejęte od ojca w 2005 roku 80-hektarowe gospodarstwo rolne, specjalizujące się w hodowli trzody chlewnej. Córka ukończyła Uniwersytet Gdański. Pracuje w sekretariacie rektoratu tego uniwersytetu.
-
Moim konikiem jest pole - powiedział Jan Florczyk, pytany o zainteresowania. -
Doglądanie, obserwacja jak w polu rośnie, jakie i jak zastosować nowości w zakresie hodowli i uprawy roślin.
Z D J Ę C I A