Wczoraj (11.02) opublikowaliśmy tekst pt. „Co policja ma do ukrycia?”, w którym opisaliśmy problem z potwierdzeniem przez policję informacji o samobójstwie uczennicy jednego z olsztyńskich gimnazjów.
Dzisiaj, po długiej rozmowie telefonicznej z Beatą Chojnowską, rzecznikiem prasowym komendanta miejskiego Policji w Olsztynie wyjaśniającej cele i zadania policji i mediów, otrzymaliśmy e-mail o następującej treści:
„
W dniu 8 lutego 2008 roku, w godzinach między 15 a 18, 14-letnia dziewczynka popełniła samobójstwo w swoim mieszkaniu na osiedlu Jaroty. Obecnie policjanci ustalają okoliczności tego zdarzenia. Ze względu na dobro rodziny nie ujawniamy szczegółów zdarzenia”.
Dziękujemy za informację. O taką właśnie chodziło nam wczoraj. Nie zamierzamy ani wyciągać tajemnic służbowych od policjantów, ani narażać ich na potencjalne skargi, ani „wchodzić z butami” w bardzo delikatne sfery życia prywatnego.
Z drugiej jednak strony nie można oczekiwać od nas, że nie będziemy zwięźle informować o ważnych ze społecznego punktu widzenia sprawach miasta i jego mieszkańców. A tragiczna śmierć nastolatki, komentowana przez wielu olsztynian, do takich wydarzeń, niestety, należy.