Przyszli biolodzy z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego postanowili w dość nietypowy sposób zakończyć weekend majowy. Organizują 6 maja 2013 roku akcję, mającą na celu zasadzenie 1000 dębów w Nadleśnictwie Nowe Ramuki.
Studenci III roku biologii chcą zwrócić uwagę na rosnący problem dotyczący wycinania drzew i zmniejszania powierzchni lasów. Lasy przyczyniają się do zmniejszenia ilości dwutlenku węglu i zwiększenia ilości tlenu w atmosferze oraz stanowią środowisko życia dla wielu gatunków roślin i zwierząt. Są one dogodnym obszarem do rodzinnych spacerów, relaksu czy oderwania się od pędzącej rzeczywistości. To właśnie w takich miejscach jak las czuje się bliski kontakt z naturą. Charakterystyczny zapach ściółki, wysokie drzewa, ślady i tropy leśnej zwierzyny, świergot ptaków oraz... foliowe torby, puszki i butelki - jako oznaka ludzkiej obecności.
Do lasu trafiają nie tylko śmieci zwykłych ludzi, ale także odpady pochodzące z firm remontowych (resztki paneli, gruz, puszki po farbie), zakładów samochodowych (opony, akumulatory, przepracowany olej) i gospodarstw rolnych (zużyta folia do sianokiszonek, sznurki po sprasowanej słomie). Ludzie zamiast płacić za wywóz odpadów, podrzucają do lasu całe bagażniki śmieci. Tworzą się dzikie wysypiska, które stanowią znaczące zagrożenie dla życia roślin i zwierząt, a nam stwarzają obraz nie bardzo zachęcający do relaksu. Substancje szkodliwe dostają się do gleby i wody powodując ich skażenie. Z tego powodu giną rośliny i zwierzęta. Z roku na rok jest coraz gorzej.
Akcja studentów ma na celu nie tylko ukazanie potrzeby sadzenia nowych drzew, zwiększania powierzchni zadrzewionej, ale także potrzeby dbania o to co już mamy. Jeżeli chcemy czerpać z dobrodziejstw przyrody jak najwięcej, nie powinniśmy nadużywać cierpliwości matki natury, bo może się to w przyszłości obrócić przeciwko nam. Kolejne pokolenia będą również borykać się z konsekwencjami naszego egoistycznego podejścia w kwestii zanieczyszczania lasów odpadami.
Zatroszczmy się wspólnie o nasze lasy!