Z całego powiatu olsztyńskiego najwięcej budynków mieszkalnych oddaje się do użytku w gminie Dywity. Tam również czekają na przedsiębiorców tereny przygotowane pod nowe inwestycje. Jak jednak przyciągnąć inwestorów, skoro biznes to dzisiaj ryzykowne zajęcie? Takie pytanie nasuwało się w trakcie V Gminnego Forum Przedsiębiorców z gminy Dywity, które odbyło się dzisiaj (22.03) w sali sportowej Szkoły Podstawowej w Spręcowie.
Spotkanie rozpoczęło się od dobrej nuty, ponieważ gościom zaprezentowali się uczniowie Powiatowej Szkoły Muzycznej w Dywitach, dając popis dużych już umiejętności. Potem wójt Jacek Szydło wręczył „Warmianki”, czyli statuetki za szczególne osiągnięcia na rzecz rozwoju gminy. Jako pierwsza otrzymała ją Urszula Lech, od października zeszłego roku konsul honorowa Republiki Litwy w Olsztynie - z siedzibą w Dywitach.
- Pan wójt ma szczęście, bo Dywity to jedyna gmina wiejska w Polsce, która ma nie tylko szkołę muzyczną, ale i konsulat honorowy - skomentowała wyróżnienie laureatka, na co dzień prezes miejscowej firmy farmaceutycznej Laboratorium Galenowe.
„Warmianki” dostały się również w ręce przedsiębiorców, którzy zainwestowali w opiekę społeczną na różnym jej poziomie. A są to: Agnieszka Merchel-Pieczkowska, właścicielka żłobka „Akademia Malucha” w Spręcowie, Danuta Kędzierska, właścicielka przedszkola niepublicznego „Mali Odkrywcy” w Różnowie (statuetkę odebrał jej mąż Kazimierz) i Joanna Marszelewska, właścicielka kompleksu opiekuńczego dla seniorów „Dom nad Doliną” w Różnowie (nagrodę odebrał mąż Mirosław).
Wójt Jacek Szydło bardzo sobie chwali takie inwestycje podkreślając, że są one potrzebne mieszkańcom, których cały czas przybywa. Rocznie 200-250 osób, a ogólna ich liczba wynosi (stan na 19 marca br.) już 10.637 osób. Jest to zrozumiałe wziąwszy pod uwagę, że Dywity to gmina podolsztyńska, gdzie nowi mieszkańcy znajdują warunki do spokojniejszego, lepszego życia. Ten kierunek potwierdzają kolejne liczby: w minionym roku 237 osób otrzymało zezwolenia na budowę domów, dwukrotnie więcej niż rok wcześniej. Nie znaczy to, że wszyscy będą się budować, ale taka jest tendencja. Niemniej rocznie oddaje się w gminie 90-100 budynków do użytku, najwięcej w całym powiecie olsztyńskim. Tylko raz o trzy budynki więcej oddano w porównywalnej gminie Stawiguda. Mocną pozycję Dywit na mapie powiatu i regionu potwierdził dr Wojciech Dziemianowicz. profesor Uniwersytetu Warszawskiego, współautor diagnozy dotyczącej strategii Warmii i Mazur.
Gmina Dywity stała się więc dobrym adresem z odpowiednią infrastrukturą społeczną, lecz miejscowe władze dążą do tego, żeby mieszkańcy nie jeździli do pracy w Olsztynie, a mogli pracować na miejscu. Trzeba jednak stworzyć nowe miejsca pracy. Na przedsiębiorców czeka atrakcyjny teren i miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, ale pozostaje pytanie: jak i czym przyciągnąć inwestorów?
Odpowiedzi na to pytanie próbował szukać gość forum Jeremi Mordasewicz, ekspert Polskiej Konferencji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan” (prezydentem tej organizacji jest Henryka Bochniarz, która ma dom w Bukwałdzie). Ten znany ekonomista, po krytycznej analizie sytuacji gospodarczej Polski na tle Europy namawiał przedsiębiorców do poszukiwania nowych rynków eksportowych, najlepiej poza naszym kontynentem. Najszybciej znajdzie się je w krajach arabskich, ale także w Kazachstanie, Uzbekistanie i Ameryce Południowej. W skali kraju można też eksportować siłę roboczą; inaczej nie zagospodarujemy 3-milionowej armii bezrobotnych. Całkiem pokaźna część osób bez pracy mieszka w powiecie olsztyńskim (23,7 proc. czynnych zawodowo), choć w samym Olsztynie tylko niecałe 9 proc. - jak podała obecna na forum Krystyna Dudzińska, dyrektor Powiatowego (i Miejskiego) Urzędu Pracy. Zapraszała ona dywickich pracodawców do składania wniosków na dofinansowanie różnych projektów, co właściciel firmy „Bujalski” skomentował uwagą, że zgłaszają się do niego spawacze po 2-miesięcznym kursie i nie potrafią zespawać nawet prostych elementów. A do tych kursów dopłacają wszyscy podatnicy. Postulował więc, żeby przyjrzeć się szkoleniom organizowanym za publiczne pieniądze.
Pewnie za sprawą konsul honorowej Litwy na forum pojawili się też goście z tego kraju, w tym Zygmunt Klonowski, wydawca „Kuriera Wileńskiego”. Podczas dyskusji jeden z litewskich przedsiębiorców zachęcał do eksportu polskich wyrobów na tamtejszy rynek. A że jesteśmy ważnymi partnerami Litwinów, poświadczył radca-minister Henryk Szymański, kierownik wydziału promocji, handlu i inwestycji ambasady RP w Wilnie. Po tych wystąpieniach dało się zauważyć w kuluarach, że kierunek litewski zainteresował również przedsiębiorców z gminy Dywity.
Z D J Ę C I A