Olsztyńskie Prawo i Sprawiedliwość od początku sceptycznie podchodziło do przedstawianych przez władze miasta propozycji rozwiązania problemu dostaw ciepła do olsztyńskich mieszkań i instytucji - problemu, który szczególnie uwidoczni się w 2017 roku, kiedy zamknięta zostanie ciepłownia Michelin. Dzisiaj (13.03) prezes tej partii w okręgu olsztyńskim i zarazem poseł na Sejm Jerzy Szmit oraz szef miejskiej organizacji PiS w Olsztynie, a zarazem miejski radny Dariusz Rudnik, zwołali kolejną konferencję prasową poświęconą prywatyzacji olsztyńskiego MPEC-u. Zapowiedzieli, że podejmą działania w celu przeprowadzenia w tej sprawie referendum.
- Zdecydowaliśmy się na zwołanie tej konferencji prasowej, bo - niestety - trwają działania mające na celu przekazanie Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej nieznanemu dzisiaj inwestorowi - powiedział na wstępie Jerzy Szmit. -
Mówię świadomie o „przekazaniu”, a nie o „sprzedaży”, bo tak naprawdę istotą tego pomysłu jest to, żeby mieszkańcy Olsztyna zostali wydziedziczeni, wywłaszczeni z majątku MPEC-u, żeby ten majątek przeszedł w nieznane dzisiaj ręce. Mało tego - my jako mieszkańcy miasta mielibyśmy zapłacić za inwestycję, którą ta nieznana dzisiaj spółka miałaby zrealizować za ogromne pieniądze, a mówi się nawet o kwotach bliskich miliardowi złotych. To mniej więcej roczny budżet Olsztyna.Poseł Szmit przypomniał, że miasto ogłosiło już przetarg na wyłonienie kontrahenta, który w przyszłości miałby stać się większościowym udziałowcem w spółce produkującej i dostarczającej ciepło dla Olsztyna.
- Dzisiaj szczególnie bulwersuje nas to, że w warunkach przystąpienia do przetargu w ogóle nie są uwzględnione sprawy dotyczące pracowników - powiedział poseł.
- Nie ma nic na ten temat. Inwestor nie będzie więc zobowiązany do żadnego zabezpieczenia socjalnego pracowników. To kolejny dowód na to, że tu nie chodzi o dobro mieszańców czy załogi, tylko o zupełnie inne sprawy, które mają temu nieznanemu dziś inwestorowi stworzyć możliwie korzystne warunki, bez oglądania się na interes Olsztyna i jego mieszkańców - odbiorców usług MPEC.
Po raz kolejny pomysł sprywatyzowania dostaw ciepła w Olsztynie skrytykował Dariusz Rudnik.
- Forsowana przez władze miasta koncepcja rozwiązania problemu dostaw ciepła jest bardzo ryzykowna i niekorzystna dla mieszkańców miasta - powiedział radny.
- Próba utworzenia spółki celowej w formule partnerstwa publiczno-prywatnego jest, naszym zdaniem, próbą przejęcia majątku wielkiej wartości, majątku wypracowanego wspólnie. Miasto w tej spółce miałoby mieć tylko mniejszościowy udział. To typowa próba uwłaszczenia się rządzącej w naszym mieście koalicji polityczno-biznesowej, poprzez wejście do organów statutowych nowo powstałej spółki. To wszystko mają finansować mieszkańcy w bardzo długim czasie, czyli ponad 30 lat. To klasyczny przykład tzw. prywatyzacji zysków i uspołecznienia kosztów przedsięwzięcia - dodał Rudnik.
Zarówno zdaniem posła Szmita, jak i radnego Rudnika, prywatyzacja tak dużego i o tak strategicznym znaczeniu dla miasta przedsiębiorstwa nie może odbyć się bez zasięgnięcia opinii ogółu mieszkańców Olsztyna.
- Uważamy, że decyzja w tej sprawie nie może pozostać w bardzo wąskim gronie, często nie do końca znanym ogółowi i nie do końca formalnym - stwierdził Dariusz Rudnik.
- Na ten temat powinni wypowiedzieć się mieszkańcy miasta. Będziemy więc dążyć do referendum w tej sprawie. Skorzystamy z doświadczeń innych miast znajdujących się w podobnej sytuacji, np. Białegostoku.Chociaż Prawo i Sprawiedliwość uważa, że MPEC doskonale radzi sobie na olsztyńskim rynku i niezbędne dla rozwoju firmy oraz dostosowania do nowych realiów przedsięwzięcia byłoby w stanie przeprowadzić przy wsparciu miasta, to członkowie tej partii byliby w stanie zaakceptować nawet utworzenie spółki w formuje partnerstwa publiczno-prywatnego. Warunek jest jednak podstawowy: miasto musiałoby być większościowym udziałowcem w tej spółce.
- Tej sprawy mogłoby dotyczyć jedno z pytań referendum - mówi Rudnik. -
Czy rzeczywiście miasto jest na tyle mało wiarygodne, że musi być mniejszościowym udziałowcem w spółce? I tak, gdyby spółka upadła, to jej zobowiązania musiałby pokryć budżet miasta, czyli wszyscy mieszkańcy Olsztyna.- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni faktem, że proces wywłaszczania mieszkańców Olsztyna z MPEC-u jest przez prezydenta Olsztyna kontynuowany - podsumował poseł Szmit.
- Kolejny aspekt tej sprawy to to, że prezydent nie widzi potrzeby uwzględnienia interesów załogi w tym procesie. W związku z tym rozpoczniemy konsultacje wśród mieszkańców w sprawie przeprowadzenia referendum. Chcemy rozpocząć od rozmowy z prezesami spółdzielni mieszkaniowych, żeby dowiedzieć się, czy poprą inicjatywę przeprowadzenia referendum.Jak zwykle, całą konferencję prasową, w tym pytania dziennikarzy i odpowiedzi na nie, zarejestrowaliśmy na filmie wideo. Zachęcamy do obejrzenia filmu. Warto mieć bowiem szeroki obraz tej sytuacji, tym bardziej, że sposób rozwiązania problemu dostaw ciepła do mieszkań nie pozostanie bez wpływu na stan naszych portfeli - znacząco uszczuplając ich zawartość.
Z D J Ę C I A
F I L M Y