W dniu 15 września w Ostródzie Vasyl Junior, Baro Drom, Adriano Dior i inni prezentowali gadźiom (czytaj: nie - Romom) swoje umiejętności wokalno-taneczne i tradycyjne pieśni oraz tańce cygańskie. Tak obchodzono Dzień Kultury Romskiej. Jest to jedno z wielu zadań rządowego Programu Na rzecz społeczności romskiej w Polsce, w realizacji którego od początku uczestniczy Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Ostródzie, organizator tej imprezy.
Przypomnijmy, że województwo warmińsko-mazurskie już w 2004 r. przystąpiło do programu. Przez cztery lata trafiło na Warmię i Mazury dzięki temu 832 560 zł. Pieniądze te za pośrednictwem wojewody przekazane zostały miastom i gminom oraz organizacjom pozarządowym, w tym zakładanym przez Romów. Program ma trwać przez 10 lat.
Czy można powiedzieć, że program sprawdził się i faktycznie poprawiła się sytuacja Romów? Można. W Ostródzie, Olsztynie i Elblągu powstały świetlice dla Romów, romskie dzieci co roku dostają wyprawki szkolne i fundowane mają kolonie letnie. Są pieniądze na remonty mieszkań Romów (takie remonty rozpoczęto w Olsztynie i Nowym Mieście Lubawskim). Romowie zdobywają prawo jazdy, prowadzone są akcje mające na celu poprawę ich stanu zdrowia. Zatrudnieni zostali asystenci romscy, którzy dbają o frekwencje dzieci romskich w szkołach. Są to rodowici Romowie. Po raz pierwszy w tym roku grupa romskich dzieci ukończyła z powodzeniem nauczanie na szczeblu podstawowym i podjęła naukę w Gimnazjum nr 5 w Olsztynie.
Od początku w realizację tego programu włączyły się również, dokładając z własnej kiesy, wszystkie miasta, w których mieszkają Romowie, to jest: Olsztyn, Elbląg, Ełk, Ostróda i Nowe Miasto Lubawskie. Jednakże za największy sukces tego programu uznać należy to, że Romowie nic nie tracąc ze swojej odrębności, propagują własna kulturę, a przy tym coraz bardziej aktywizują się. Nie tylko zakładają własne stowarzyszenia, ale też potrafią sami skorzystać już z pieniędzy tego programu, napisać bardzo dobre projekty i rozliczyć je.
Czy zauważyliście, że zniknęli żebrzące cygańskie dzieci z ulic Olsztyna i nie zaczepiają już nas wróżące Cyganki? No właśnie! Romowie poczuli się naszymi pełnoprawnymi partnerami. A to zobowiązuje.