Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

W tym roku przypada 660. rocznica nadania Olsztynowi praw miejskich. Ratusz chce, by obchody tej rocznicy wypadły okazale. Dlatego z entuzjazmem przyjął pomysł Elżbiety Milowicz, artysty plastyka z Olsztyna, członka Stowarzyszenia Areszt Sztuki, by wzorem innych miast europejskich wykonać z brązu makietę Starego Miasta i udostępnić ją w przestrzeni publicznej. Dzisiaj (12.04) ze szczegółami pomysłu i planami jego realizacji mogli zapoznać się dziennikarze.

- Szukając pomysłów na podkreślenie 660. rocznicy nadania Olsztynowi praw miejskich, powstało kilka ciekawych projektów - powiedział Marek Ciesielski, dyrektor wydziału kultury, promocji i turystyki Urzędu Miasta Olsztyna. - Jednym z bardziej interesujących jest propozycja uczczenia roku jubileuszowego odsłonięciem specjalnej makiety turystycznej Starego Miasta, makiety dotykowej, atrakcji turystycznej, która na pewno na stałe wpisze się w szlaki wycieczek turystycznych, podkreśli zalety i charakter naszego Starego Miasta.

- Pomysł tej makiety zrodził się w związku z moimi podróżami - wyjaśniła Elżbieta Milowicz. - Pierwszy raz taką makietą zachwyciłam się w Monachium, gdzie była ona umieszczona na Starym Mieście, z boku katedry. Kiedy przewodniczka zatrzymała się koło tej makiety i zaczęła ją omawiać, zachwyciłam się. Bo nie dość, że była to rzeźba i ozdoba monachijskiej starówki, to jeszcze było to takie praktyczne. Potem podobne makiety widziałam jeszcze w innych krajach. Pomyślałam więc sobie, czy Olsztyn musi być gorszy? Jest przecież miastem pięknym, turystycznym, z ładną starówką i... chyba taka makieta nam się należy! Warto to zrobić.

- To fajna inicjatywa, jestem przekonany, że wspólnymi siłami uda się nam ją zrealizować - ocenił prezydent Piotr Grzymowicz. - Chcielibyśmy, żeby makieta powstała na 660. urodziny miasta, żeby mogła służyć turystom i naszym mieszkańcom. Makieta nie będzie imponujących rozmiarów, „zaledwie” 150 na 150 centymetrów. To między innymi dlatego, żeby osoby niepełnosprawne na wózkach i osoby niewidome stojąc przy makiecie, mogły dotknąć każdego jej elementu. Jak na razie planuje się umieścić ją przy Starym Ratuszu, od strony apteki. Wiele jednak zależy od opinii konserwatora zabytków, której jeszcze nie ma. Makieta miałaby być umieszczona na podwyższeniu (cokole) z granitowej kostki, w sposób harmonijny łączącym się z obecną nawierzchnią Starego Miasta.

Prace nad makietą już trwają. Gipsową formę wykonają uczniowie i profesorowie Państwowego Liceum Plastycznego w Olsztynie, zaś odlew z brązu wykona firma Metakol z Tomaszkowa pod Olsztynem. Koszt makiety szacuje się na 50 tys. zł, z tego 70% pochodzić będzie z kasy miasta, ale też każdy mieszkaniec miasta może dorzucić swój „grosik” do tego przedsięwzięcia. Nie chodzi bynajmniej o datki finansowe, czy zbiórki publiczne, a przedsięwzięcie tyle prozaiczne, co ciekawe. Można bowiem będzie przekazać do olsztyńskiego ratusza zbędne klucze z metali kolorowych, które zostaną później przetopione i użyte do odlania makiety.

- Oficjalnie akcję zbierania takich zbędnych kluczy uruchomimy w najbliższy piątek w Olsztyńskim Planetarium, podczas inauguracji olsztyńskich obchodów Roku Kopernika - poinformował dyrektor Marek Ciesielski. - W planetarium ustawimy urnę, do której będzie można wrzucać klucze. Potem tę urnę ustawimy w restauracji „Staromiejska”, miejscu znanym chyba każdemu olsztynianinowi. Będzie też druga urna na klucze - w holu naszego ratusza.

Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, makieta Starego Miasta zostanie odsłonięta podczas jesiennych uroczystości związanych z 660-leciem Olsztyna.