W Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie zaprezentowano dzisiaj (7.02) nowo wybudowane pokoje gościnne dla pacjentów korzystających z rehabilitacji i ich opiekunów. Pokoje powstały na poddaszu pawilonu rehabilitacyjnego.
Brak odpowiedniego zaplecza socjalnego dla mieszkających poza Olsztynem pacjentów niewymagających hospitalizacji w szpitalu był dotąd problemem. Placówka dysponowała dwoma pokojami gościnnymi, co było liczbą dalece niewystarczającą w stosunku do potrzeb. Dlatego też kierownictwo szpitala zadecydowało o konieczności zagospodarowania poddasza pawilonu rehabilitacyjnego. Dzięki pomocy wielu osób, firm i instytucji powstało kolejnych sześć w pełni wyposażonych pokojów, kuchnia i łazienki, z których korzystają pacjenci wymagający rehabilitacji oraz ich opiekunowie.
-
Te pokoje są nam niezbędne, ponieważ w naszym szpitalu nie możemy mówić o leczeniu dzieci bez udziału ich opiekunów - uważa Krystyna Piskorz-Ogórek, dyrektor WSSD w Olsztynie.
- Opiekunowie ci przebywają z dziećmi u nas podczas leczenia i uczestniczą w tym procesie. Wykorzystują okres pobytu tutaj, aby nauczyć się jak postępować z dzieckiem po wypisie ze szpitala, a samo dziecko czuje się bezpieczniej i szybciej powraca do zdrowia. Przyjeżdżają do nas na rehabilitację dzieci z całego województwa, ale codzienne dojazdy mogą być bardzo uciążliwe i kosztowne. Zatem takim optymalnym rozwiązaniem jest zamieszkanie opiekunów na czas na przykład turnusu w takim pokoju. Dziecko może być wtedy rehabilitowane dwa razy dziennie, a pozostały czas spędzać z rodzicami.Przygotowane pokoje prezentują dość komfortowo - urządzone są w miłej dla oka kolorystyce i sprawiają wrażenie kameralnych, ciepłych. Na ścianach powieszono także prace plastyczne małych pacjentów. Opłaty za wynajęcie takiego pokoju wynoszą 55 zł (z VAT) za dobę. Przy chęci pobytu na czas turnusu rehabilitacyjnego opłata ta wyniesie 300 zł za 2 tygodnie.
Środki na budowę tego mini hotelu zbierane były m.in. podczas dorocznego balu charytatywnego organizowanego przez Społeczny Komitet Pomocy Szpitalowi Dziecięcemu w Olsztynie. Adaptacja poddasza pochłonęła blisko 300 tys. zł.
-
Po stworzeniu wstępnego kosztorysu okazało się, że na ten cel będziemy potrzebowali 380 tys. zł - wyjaśnia Krystyna Piskorz-Ogórek. -
Część środków zebraliśmy na dwóch kolejnych balach charytatywnych. Resztę pomocy otrzymaliśmy dzięki skoordynowanym działaniom komitetu. Jedna z firm podarowała nam okna, inni darczyńcy glazurę, kleje, udostępniono nam fachowców do wykonania niezbędnych prac oraz kolejne fundusze. Dzisiejsza prezentacja efektu wspólnych starań jest dla mnie wielkim wydarzeniem, ponieważ te pomieszczenia zostały zaadaptowane i wyposażone dzięki społecznemu zaangażowaniu. Jak zapowiada pani dyrektor, to nie koniec udogodnień dla opiekunów i małych pacjentów. Szpital, w miarę możliwości, każde nadające się do tego pomieszczenie będzie adaptował na kolejne pokoje. Powstają one także na oddziałach, by rodzice mogli być jak najbliżej swoich pociech. Takie rozwiązanie wprowadzono na oddziałach funkcjonujących w nowym skrzydle szpitala.
Z D J Ę C I A