Czterdziestodniowy okres Wielkiego Postu to dla wszystkich chrześcijan czas przygotowania do Świąt Wielkanocnych. Jest formą przemiany i odnowy, przede wszystkim duchowej, ale również cielesnej. Jest czasem refleksji, zadumy nad życiem i przemijaniem. To także okres pojednań.
W starożytności post traktowano jako swego rodzaju rytuał symbolicznego zwycięstwa nad ludzką słabością, pokonaniem uczucia głodu. Była to i jest nadal walka z pokusami i słabością ludzkiego charakteru w imię wzniosłych i szczytnych idei. Do dziś w niektórych klasztorach zakonnicy w okresie postu rezygnują z jednego lub kilku posiłków, a zaoszczędzone w ten sposób środki przeznaczają dla potrzebujących. Zatem post przyczynia się także do baczniejszego oglądu sytuacji drugiego człowieka - naszego bliźniego.
W liturgii okres Wielkiego Postu (zwanego też Wielką Czterdziestnicą) został ustanowiony dla upamiętnienia czterdziestodniowego postu Chrystusa. Jest przygotowaniem wiernych do przeżycia Paschy. Rozpoczyna się w Środę Popielcową od obrzędu posypania głów wiernych popiołem, co jest zewnętrznym symbolem rozpoczęcia pokuty.
W okresie czterdziestnicy, obok modlitwy i spowiedzi wiernych, istotne miejsce zajmuje rytuał poszczenia. Często bywał on w przeszłości bardzo surowo traktowany. Nie wolno było spożywać pokarmów mięsnych ani tłuszczów zwierzęcych. Na znak podjęcia postu gospodynie w Środę Popielcową oczyszczały bardzo starannie garnki i patelnie z wszelakiego tłuszczu.
Początkowo okresy ścisłego postu wyznaczonego przez Kościół były różne: 7, 14, 40, 50, a nawet 70 dni. Był bardzo surowo przestrzegany. W VI w. papież św. Grzegorz Wielki ujednolicił okres postu dla wiernych całego Kościoła do 40 dni (bez wliczonych niedziel, które w praktyce Kościoła pozostają dniami radości, z czym nie współgra postne umartwianie się).
Oprócz aspektu moralnego, post już w starożytności był znaną metodą leczniczą. Sam ojciec medycyny - Hipokrates mawiał: „Lepiej pościć, niż zażywać leki”. Na temat celowości samooczyszczania się organizmu przez post wypowiedziała się spora ilość starożytnych mędrców i współczesnych autorytetów z dziedziny zdrowia i urody. Leczenie poprzez post robi zawrotną karierę. Zapasione społeczeństwa, od małego tuczone słodyczami i fastfoodami, stają się coraz tęższe i coraz mniej zdrowe. Umiejętnie zastosowana głodówka jest bardzo pomocna w leczeniu wielu schorzeń o charakterze przewlekłym. Powstających na tle miażdżycowym, nadciśnieniowym, przy stanach zapalnych i nieżytowych żołądka, pęcherzyka żółciowego, trzustki, a także w schorzeniach alergicznych i gośćca stawowego. Zasada jest prosta. To właśnie przejadanie się i niewłaściwa dieta są powodem obciążenia organizmu, w którego tkankach gromadzą się trujące produkty przemiany materii coraz bardziej upośledzające pracę narządów.
Starzejemy się i chorujemy. Leczenie głodem rozpoczyna proces odnowy. Organizm zaprzestaje samozniszczenia i zaczyna wydalać metaboliczne resztki, pozostałości chorych tkanek oraz toksyny.
Podejmując decyzję o poście w celu samooczyszczenia organizmu należy zasięgnąć szczegółowej porady u lekarza. Sprawdzi on, czy stan naszego zdrowia pozwala na sprostanie takiemu wyzwaniu i jak należy go przeprowadzić, aby sobie nie zaszkodzić.