Komisja gospodarki komunalnej, ochrony środowiska i rozwoju miasta Rady Miasta Olsztyna nie będzie popierać działań prezydenta Grzymowicza podejmowanych pod hasłem „Stop dla TIR-ów”, ale uważa, że usunięcie tranzytowego transportu ciężarowego z ulic Olsztyna jest konieczne i pilne. Trzeba to jednak zrobić innymi sposobami, niż proponuje prezydent. Takie „salomonowe” rozstrzygnięcie, zaproponowane przez radnych z klubu radnych Platformy Obywatelskiej, zostało przyjęte podczas dzisiejszego (6.02) posiedzenia komisji, która zajęła się rozpatrzeniem złożonego podczas ostatniej sesji Rady Miasta przez Bartłomieja Biedziuka ze Stowarzyszenia Obywatelski Olsztyn wniosku o poparcie przez Radę Miasta działań prezydenta w sprawie wprowadzenia zakazu wjazdu do miasta pojazdów ciężarowych.
Stanowisko komisji w tej sprawie zainteresowało wielu społeczników, którzy pojawili się dziś na sali sesyjnej, gdzie obradowała komisja, i z których wielu wyraziło swoje opinie w sprawie problemów komunikacyjnych Olsztyna. Nie zabrakło też prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza, który po raz kolejny przedstawił motywy i cele swojego działania. Wśród nowych elementów wystąpienia prezydenta pojawiły się opracowane jeszcze w 2003 roku dokumenty dowodzące, że obwodnica Olsztyna i połączenie Olsztyna z Olsztynkiem dwujezdniową arterią miało być wykonane jeszcze w poprzedniej dekadzie.
Na posiedzeniu pojawił się też Jarosław Bera z olsztyńskiego oddziału GDDKiA, którego obecni w sali sesyjnej zasypali gradem pytań. M.in. prezydent Grzymowicz pytał (retorycznie?), co się takiego stało, że plany GDDKiA z 2003 roku nie zostały zrealizowane.
Przedłużającą się dyskusję, w istocie niewiele wnoszącą do sprawy, chciał przerwać radny z „prezydenckiego” klubu radnych „Ponad Podziałami” Marian Zdunek, który zaproponował radnym przyjęcie przygotowanego przez siebie stanowiska, będącego odpowiedzią na wniosek Bartłomieja Biedziuka. Istota propozycji radnego Zdunka zawierała się w akapicie o następującej treści:
„Komisja Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rozwoju Miasta - Rady Miasta Olsztyna wyraża swoje pełne poparcie dla działań podejmowanych przez prezydenta Olsztyna, mających na celu uchronienie ulic i infrastruktury drogowej naszego miasta przed dalszym systematycznym ich niszczeniem przez tranzytowe środki transportu o dużej masie”.
Wniosek radnego Zdunka zgodził się poprzeć radny Dariusz Rudnik z klubu radnych Prawo i Sprawiedliwość, pod warunkiem, że z zacytowanego wyżej tekstu wykreślone zostanie słowo „pełne”. Autor propozycji na wniosek radnego Rudnika przystał, ale przewodniczący komisji Robert Szewczyk nie poddał od razu wniosku radnego Zdunka pod głosowanie, lecz zezwolił na kontynuowanie dyskusji.
A dyskusja przedłużała się. Sala pustoszała. Obrady komisji musiał opuścić prezydent (miał umówione spotkanie z członkami Rady Gospodarczej przy Prezydencie Olsztyna), ale także autor wniosku będącego przedmiotem zainteresowania komisji Bartłomiej Biedziuk (musiał wracać do pracy). Znikła też większość przybyłych na posiedzenie przewodniczących rad osiedli.
Po trzech godzinach debatowania przewodniczący komisji zarządził 15-minutową przerwę w obradach, na przygotowanie ostatecznego stanowiska komisji. Radni PO opuścili salę sesyjną na dużo więcej niż 15 minut. Gdy wrócili i przewodniczący Szewczyk wznowił obrady, okazało się, że mają własną propozycję stanowiska komisji.
Najpierw pod głosowanie poddano propozycję radnego Zdunka. Głosowało za nią jednak tylko dwóch członków komisji: Marian Zdunek i Dariusz Rudnik. Na taki obrót sprawy Marian Zdunek zapowiedział, że nie weźmie udziału w głosowaniu nad propozycją radnych PO. Taką samą postawę zapowiedział Dariusz Rudnik, ale gdy już doszło do głosowania, zagłosował przeciwko propozycji radnych PO. Pozostali radni opowiedzieli się jednak za przyjęciem stanowiska zaproponowanego przez PO. Tak więc na najbliższej sesji Rady Miasta komisja gospodarki przedstawi całej radzie propozycję stanowiska o następującej treści:
„Jako radni z Komisji Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rozwoju Miasta Rady Miasta Olsztyna uważamy, iż konieczne jest pilne usunięcie tranzytowego transportu ciężarowego z ulic Olsztyna.
Uważamy, że tylko wspólne działanie: olsztyńskich środowisk społecznych, rad osiedli, samorządowców z gmin tworzących aglomerację olsztyńską, samorządu województwa z Prezydentem i radnymi Miasta Olsztyna może przynieść oczekiwany sukces i spełnienie oczekiwań mieszkańców.
Uważamy, że stanowisko Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego wyrażone w piśmie do Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, przewidujące budowę czteropasmowej drogi ekspresowej łączącej stolicę województwa ze stolicą kraju (budowa trasy Olsztynek - Olsztyn, a następnie śladem obwodnicy miejskiej do drogi krajowej nr 16 w Wójtowie) jest rozwiązaniem dobrym. Zgadzamy się na to rozwiązanie podkreślając, że będzie to dopiero pierwszy krok i muszą być kontynuowane prace nad realizacją całej obwodnicy Olsztyna.
Do czasu wybudowania nowych dróg, które przejmą obecny i przyszły ruch tranzytowy przebiegający przez miasto Olsztyn, należy dołożyć starań, by skutecznie ograniczyć ruch ciężarowy w mieście, w szczególności poprzez szczegółową kontrolę dopuszczalnej wagi samochodów ciężarowych wjeżdżających do miasta, współpracę z Wojewódzką Inspekcją Ruchu Drogowego oraz szczegółowe przestrzeganie już istniejących zakazów i ograniczeń”.W istocie tak sformułowane stanowisko komisji nie jest zgodne z intencją wniosku Bartłomieja Biedziuka, by poprzeć działania prezydenta Grzymowicza podejmowane przez niego w celu zastopowania TIR-ów przed Olsztynem.
- Nie możemy poprzeć działań prezydenta, bo on ich z nami nie konsultuje - powiedziała nam przewodnicząca klubu radnych Platformy Obywatelskiej Halina Ciunel.
- Nie wiemy, jakie jeszcze pomysły przyjdą mu do głowy. Uważamy, że nasza propozycja lepiej przysłuży się miastu i jego mieszkańcom - dodała.
Wiele ciekawych i bardzo ważnych dla rozwiązania problemu informacji uzyskaliśmy podczas rozmów prowadzonych dziś „w tle” posiedzenia komisji. Otóż, jak poinformowała nas Halina Ciunel, tajemniczy dotychczas (przynajmniej dla nas) „łącznik”, to w istocie dwupasmowa droga ekspresowa od Olsztynka do węzła drogowego w Tomaszkowie, omijająca Olsztyn od południa i wschodu (po tej samej trasie, którą miała biec obwodnica Olsztyna) i kończąca swój bieg na węźle drogowym w Wójtowie. Taki „łącznik”, będący w istocie obwodnicą Olsztyna, wymyślił marszałek Jacek Protas, po tym jak minister Nowak ogłosił w grudniu, że rząd skoncentruje się na budowie autostrad i dróg ekspresowych łączących miasta wojewódzkie. I taką właśnie propozycję marszałek przedstawił ministrowi w liście, o którym mowa w stanowisku przyjętym dziś przez komisję. Nieoficjalnie wiadomo, że propozycja marszałka znalazła akceptację w rządzie. Nieoficjalnie też wiadomo, że propozycja marszałka wychodzi naprzeciw płynącym z Komisji Europejskiej informacjom o przeznaczeniu środków przyznanych Polsce w następnej perspektywie unijnego finansowania. Innymi słowy, na budowę „łącznika” będzie można przeznaczyć środki właśnie z budżetu europejskiego, a nie tylko z budżetu państwa.
Inna z uzyskanych dziś ważnych wiadomości, to ta, że w budżecie państwa na ten rok jest zaplanowane 10 mln złotych dla olsztyńskiego oddziału GDDKiA na rozpoczęcie procesu wykupu działek pod budowę obwodnicy Olsztyna. Przypomnijmy, że brak tych pieniędzy i nierozpoczęcie procesu wykupu działek (na co potrzeba w sumie 40 mln złotych) spowodowałby wygaśnięcie decyzji środowiskowej i zmarnowanie nie tylko wielu lat pracy, ale także wielu milionów złotych, jakie już zostały włożone w przygotowanie budowy obwodnicy. Według uzyskanych przez nas informacji, po tym jak wczoraj prezydent Komorowski podpisał budżet państwa na rok bieżący, niebawem pieniądze powinny trafić na konto GDDKiA, a zaraz potem do Olsztyna. Decyzja środowiskowa dla budowy obwodnicy Olsztyna zostanie więc uratowana.
Z D J Ę C I A
F I L M Y
G A L E R I A :