Jan Długosz w swoich kronikach napisał, że największa bitwa średniowiecznej Europy, znana współcześnie jako Bitwa pod Grunwaldem, rozegrała się nad wielkim strumieniem. Chociaż topografię trudno oszukać, i raczej nikt nigdy w okolicach Pół Grunwaldzkich płynącej strumieniem wody nie widział, to pracownikom Muzeum Bitwy Pod Grunwaldem udało się sprawić, że (chociaż w przenośni) Wielki Strumień po wzgórzu pomnikowym dziś (1.02) „popłynął”, a po nim kajaki! W kajakach nie zabrakło zaś osobników w średniowiecznych zbrojach i strojach.
Ten nietypowy spływ kajakowy, po w korycie usypanym z resztek zachowanego na Polach Grunwaldzkich śniegu (dodamy, że kajakarze walczyli o zacne trofeum - Pióro Jana Długosza) był fragmentem większej zimowej imprezy, jaką zorganizowało Muzeum Bitwy Pod Grunwaldem w Stębarku - Zimowej Rejzy na Pola Grunwaldu. Rejzy, to kolejna propozycja muzealników ze Stębarka, która ma zachęcić turystów do odwiedzania tego historycznego miejsca nie tylko w okresach kolejnych rocznic bitwy. Wyjaśnijmy też od razu, że „rejzy” to zimowe wyprawy zakonu krzyżackiego na Litwinów i plemiona pruskie.
- Staramy się nieustannie wzbogacać ofertę muzeum i nasze Pola Grunwaldzkie ożywiać także zimą - mówi Patryk Kozłowski z Muzeum Bitwy Pod Grunwaldem w Stębarku.
- Rejzy wspólnie w Zamkiem w Nidzicy organizujemy właśnie w Nidzicy od trzech lat. W tym roku, w ramach III Zimowej Rejzy, postanowiliśmy dodać imprezę na Polach Grunwaldzkich. Dzisiaj jesteśmy więc pod Grunwaldem, jutro będziemy na zamku w Nidzicy. Organizując takie imprezy jak dzisiejsza, spodziewamy się, że Pola Grunwaldu nie będą kojarzyć się tylko z piękną, lipcową pogodą i z wielką inscenizacją Bitwy pod Grunwaldem, ale także z wieloma innymi imprezami organizowanymi praktycznie przez cały rok. I w tym duchu muzeum planuje już kolejną zimową imprezę - zwiedzanie Pól Grunwaldzkich na nartach.
- Czekamy na śnieg - informuje Patryk Kozłowski.
- Za tydzień lub dwa, w zależności od tego, kiedy śnieg się pojawi, zaproponujemy zwiedzanie Pól Grunwaldzkich na nartach. Mamy 98 hektarów pięknych, malowniczo położonych pól, które można zwiedzać również zimą na nartach.A w programie dzisiejszej Rejzy na Pola Grunwaldu były przede wszystkim walki rycerskie na miecz i puklerz (małą tarczę - red.), przejażdżki bryczkami, koncert zespołu muzycznego „Bilans” z Grunwaldu, ognisko i pokaz Teatru Ognia Draco. Było też co zjeść i wypić. I chociaż liczba uczestników imprezy oszałamiająca nie była, to trzeba przytoczyć znane polskie przysłowie: „kropla drąży skałę”. Jeżeli podobne imprezy będą organizowane konsekwentnie i wieści o nich dotrą do szerokiej publiczności, to jest duża szansa, że Pola Grunwaldzkie nie będą zapadać w zimowy sen.
Z D J Ę C I A
F I L M Y
G A L E R I A :