Warszawski sąd uznał dzisiaj (5.02) za zasadne odwołanie Ministerstwa Zdrowia od decyzji Zespołu Arbitrów Urzędu Zamówień Publicznych, unieważniającej przetarg na na zakup 23 nowoczesnych śmigłowców ratowniczych francusko-niemieckiego konsorcjum Eurocopter. Tym samym, w najbliższych miesiącach rozpoczną się dostawy śmigłowców dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR).
Jeden z Eurocopterów ma trafić do bazy śmigłowcowej służby ratowniczej w Olsztynie. Problem w tym, że tak naprawdę bazy tej nie ma. Jedyny w województwie śmigłowiec ratowniczy stacjonuje „kątem” na lotnisku Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego w olsztyńskich Dajtkach. Wszyscy zainteresowani zdają sobie sprawę, że taka „prowizorka” dalej trwać nie może. Brak stałej bazy LPR w Olsztynie nie tylko uniemożliwia spełnienie wymagań unijnych dot. ratownictwa lotniczego, ale także znacząco utrudnia pozyskiwanie pieniędzy na utrzymanie śmigłowca.
Aby ten problem rozwiązać, w urzędzie wojewódzkim odbyło się dzisiaj (4.02) spotkanie wojewody Mariana Podziewskiego z przedstawicielami Aeroklubu Warmińsko - Mazurskiego, z prezesem Aleksandrem Jarmołkowiczem na czele i przedstawicielami Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Region Północ, którym przewodził Szczepan Kierzkowski.
-
Spotkanie miało charakter sondażowo-informacyjny - powiedział po spotkaniu wojewoda Marian Podziewski. -
Zdajemy sobie sprawę, że lotnicze pogotowie ratunkowe jest niezbędne dla naszego województwa i wszystkim zależy, by sprawę stałej bazy oraz jej finansowania ostatecznie rozwiązać.
Goście wojewody przyszli na spotkanie z pomysłem wydzielenia z terenu olsztyńskiego lotniska ok. hektarowej działki i przekazania jej w długoletnią dzierżawę pogotowiu lotniczemu. -
Myślę, że to dobry pomysł - powiedział wojewoda. -
Wieloletnia dzierżawa byłaby najszybszym sposobem rozwiązania problemu bazy LPR. Funkcjonowanie bazy przy lotnisku nie powodowałoby kolizji w ruchu śmigłowców i samolotów, a przygotowanie umowy dzierżawy części lotniska nie wymagałoby stosowania skomplikowanych i czasochłonnych procedur. Musimy jednak ustalić, czy ministerstwo zdrowia zaakceptuje inwestowanie w nie swój grunt. Tutaj aeroklub musi dać jakieś gwarancje, np. prawo pierwokupu wydzierżawionej ziemi.Wstępne koszty przygotowania stałej bazy śmigłowca LPR szacowany jest na 5 mln złotych. -
To nie jest dużo, jak chodzi o ratownictwo - twierdzi wojewoda Podziewski. -
Musimy jednak ustalić, skąd wziąć te pieniądze. Będę rozmawiał w tej sprawie z marszałkiem województwa.Zdaniem wojewody, zabezpieczenie województwa pod względem ratownictwa lotniczego nie jest wystarczające. Jeden śmigłowiec stacjonujący w Olsztynie to za mało. -
Jestem za tym, aby drugi śmigłowiec był w Ełku, dla mazurskiej części województwa - mówił wojewoda. -
Będę się bardzo mocno starał o to. W Ełku mógłby stacjonować jeden ze śmigłowców Mi-2, które zostaną zmienione przez Eurocoptery. Przecież nie wszystkie Mi-2 od razu pójdą na złom.Dzisiejsi rozmówcy umówili się na kolejne spotkanie 18 marca. W tym czasie mają sprawdzić, czy prawnie będzie dopuszczalne i możliwe wydzierżawienie części lotniska pod bazę śmigłowca LPR. Mają też ustalić, kto sfinansuje przygotowanie bazy oraz pokrywać będzie koszty jej funkcjonowania.
Z D J Ę C I A