Takich bali już nie ma, a szkoda, bo zabawa, jaką wczoraj (29.12) w Hotelu Wileńskim zaproponowali seniorzy na pożegnanie starego i powitanie nowego roku, była niesamowita. Niejeden dwudziestolatek świetnie by się wybawił. Jednak pod warunkiem, że potrafiłby tańczyć.
Przedsylwestrowe bale seniorów to już kilkuletnia tradycja, w której niekoniecznie uczestniczą sami emeryci, ale również osoby, które lubią się bawić do muzyki ze znanych szlagierów. Najmłodsza osoba miała niewiele ponad czterdziestkę, najstarsza dobijała osiemdziesiątki. Jednak wszyscy bawili się doskonale do znanych i lubianych rytmów.
Imprezę rozpoczął gorący obiad, a po nim przebój Maryli Rodowicz „Niech żyje bal”. Po nim „Bal wszystkich świętych” i dalej się potoczyło. Były walce i tanga, ale też rytmy disco z różnych stron świata. Romantyczna „Apassionata”, wesoły „Chłop z Mazur”, energetyczne sirtaki oraz pełne temperamentu tango. Były rytmy cygańskie, węgierskie, rosyjskie oraz kubańskie salsy i cha-cha. Dobra kuchnia i napoje tak rozgrzały uczestników zabawy, że na przerwy szli niechętnie rozbawieni pląsami.
-
My tu nabieramy wigoru i zapału przed Sylwestrem - stwierdziła pani Czesia ruszając na parkiet. -
Trenujemy przyjemnie, wśród przyjaciół.
Pan Marek stwierdza, że każda okazja do dobrego balu nie jest zła. Tym bardziej, że obok dyskotekowych łamańców i twista można potańczyć w stylu retro.
Przy tej okazji sięgam pamięcią do mojego pierwszego, dorosłego balu, takiego właśnie w stylu retro. Byłam na nim na Sylwestra z rodzicami w kasynie oficerskim. Miałam chyba 16-17 lat, wspaniałą kreację, pierwsze w życiu szpilki... i wachlarz. Tego balu nie zapomnę do końca życia, bo nie opuściłam ani jednego tańca. Moim partnerem tego wieczoru był przystojny, młody oficer-lotnik w wypucowanych na glanc oficerkach. Tańczyliśmy niezmordowani do szóstej rano.
Wczorajszy bal w Hotelu Wileńskim ożywił wspomnienia z czasów, kiedy miałam lat naście i to, jak wkraczałam tanecznie w świat dorosłych. Jaka szkoda, że współczesne nastolatki pozbawione są takich staroświeckich bali, bo nie będą pamiętać swego pierwszego, romantycznego balu...
Przedsylwestrowy Bal Seniora zakończył się grubo po północy. Rozweselone pary cieszyły się, że za dwa dni ruszą po raz kolejny do tańca, żegnając stary rok.
Z D J Ę C I A