Po raz ostatni w tym roku, a po raz 23. w tej kadencji spotkali się dziś (28.12) na sesji radni Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Najważniejszy efekt dzisiejszej pracy radnych to budżet województwa na 2013 rok. Ponadto Sejmik zapoznał się m.in. z raportem o realizacji Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich i przyjął stanowisko w sprawie ustanowienia w województwie roku 2013 Rokiem Mikołaja Kopernika.
- To będzie budżet inwestycyjny - powiedział na sesji marszałek Jacek Protas.
- Podobnie jak w ostatnich trzech latach ogromną część środków przeznaczymy na inwestycje infrastrukturalne. Będzie to aż 65 proc. z kwoty ogólnej sięgającej blisko 1,3 mld zł, co daje rekordową sumę ponad 800 mln zł. Środki zostaną przeznaczone głównie na inwestycje w szerokopasmową sieć internetową i inwestycje na drogach, czyli przedsięwzięcia będące odpowiedzią na główne bolączki regionu i dające nadzieje na skok cywilizacyjny.Marszałek przypomniał, że samorząd województwa realizuje obecnie dwa wielkie programy poprawy stanu dróg: usprawnienia powiązań komunikacyjnych w południowo-zachodniej oraz w północnej części województwa, co daje łącznie ponad 350 km dróg.
- Część odcinków jest już realizowana, rozstrzygamy kolejne przetargi, ale szczyt realizacji przypadnie na lata 2013- 2014, aż do połowy 2015 roku - mówił Jacek Protas.
Przygotowany przez zarząd województwa projekt budżetu nie wywołał większych kontrowersji, aczkolwiek ze strony głównej siły opozycyjnej - radnych klubu Prawo i Sprawiedliwość - padło pod adresem marszałka Jacka Protasa i jego zespołu kilka krytycznych uwag.
- Jak do tej pory marszałek nie udowodnił, niestety, że potrafi realizować ambitne plany - powiedział Artur Chojecki, radny PiS.
- W ubiegłym roku, na sesji wrześniowej, musieliśmy 200 milionów wycofać z inwestycji i przesunąć na ten rok. Teraz mamy taką sytuację, że środki przeznaczone na poszczególne odcinki dróg wojewódzkich skumulowały się i zamiast 12-13 milionów na te odcinki mamy wydać po około 60 milionów. My pytamy więc: czy to jest możliwe? Plany są ambitne i bardzo potrzebne naszemu województwu, nie mniej jednak, póki marszałek realizacją tych planów nie udowodni, że planuje realistycznie, pozostaniemy sceptyczni w stosunku do tych planów, chociaż nie jesteśmy im przeciwni. Dlatego przyszłorocznego budżetu nie będziemy firmować głosami naszych wyborców i wstrzymamy się od głosu. Jednak z nadzieją będziemy oczekiwać, by te plany marszałka się powiodły - dodał Chojecki.
- Jak co roku budżet jest trudny, ale wyjątkowo „inwestycyjny”, bo ponad 560 milionów złotych chcemy wydać na same drogi, a wydatki majątkowe przyszłorocznego budżetu to ponad 64% - stwierdził Edward Adamczyk, przewodniczący klubu radnych PSL.
- Musimy jednak zdać sobie sprawę, że jest to końcówka programowania środków europejskich. Mieliśmy w poprzednich latach problemy z realizacją inwestycji drogowych chociażby z powodów ich oddziaływania na środowisko. W tym budżecie wydatki na te inwestycje się skumulowały. Jeżeli chcemy wykorzystać środki, które są przypisane do tych inwestycji, musimy je wydać do końca 2014 roku. Stąd, jak podejrzewam, taka a nie inna konstrukcja budżetu województwa na przyszły rok. Radni PSL ten budżet popierają.W wystąpieniu klubowym radny Adamczyk postulował, by już podczas realizacji przyszłorocznego budżetu marszałek znalazł wolne środki na podwyżki płac pracowników Urzędu Marszałkowskiego. Jeżeli takie środki się nie znajdą, to zgodnie z uchwalonym dziś budżetem, rok 2013 będzie kolejnym rokiem, kiedy urzędnicy marszałka nie otrzymają podwyżki płac, chyba że awansują i otrzymają wynagrodzenie przypisane do wyższego stanowiska.
W głosowaniu nad przyszłorocznym budżetem tylko pięciu radnych PiS wstrzymało się od zajęcia stanowiska. Pozostali z 27 radnych obecnych na sesji swoje głosy oddali za przyjęciem budżetu.
Z D J Ę C I A
F I L M Y