W sobotę (15.12) w Olsztynie nie tylko można było bawić się „ludycznie” na IV Warmińskim Jarmarku Świątecznym, ale także obcować z kulturą „wysoką”, a nawet stać się posiadaczem dzieł sztuki. Tę ostatnią możliwość zapewniali organizatorzy co najmniej trzech wydarzeń. Najpierw piątka olsztyńskich artystów plastyków w Awangardzie Bis zorganizowała mini targi sztuki pod hasłem „Art for Sale”. Potem w BWA Galerii Sztuki odbyła się licytacja wyjątkowej urody fotografii ptaków. A na koniec w Salach Kopernikowskich olsztyńskiego zamku panie z olsztyńskiego klubu Soroptymist International zorganizowały Salon Sztuk Pięknych, czyli wystawę prac doświadczonych i początkujących artystek z Olsztyna, połączoną z licytacją wybranych prac na rzecz renowacji jednego z obrazów znajdujących się w zbiorach Muzeum Warmii i Mazur.
- Zaprosiliśmy naszych znajomych, przyjaciół na spotkanie ze sztuką - wyjaśniła nam ideę Salonu Sztuk Pięknych Wanda Jastrzębska, prezydentka olsztyńskiego klubu soroptymistek.
- Ponieważ my, soroptymistki, jesteśmy organizacją kobiecą, dlatego przede wszystkim chcemy promować kobiety, nasze olsztyńskie artystki.Na zorganizowanej w zamku wystawie można było zobaczyć prace 11. pań:
» Iwony Bolińskiej-Walendziak (batik),
» Krystyny Ciszkiewicz (biżuteria, pastele, tempera, olej),
» Anny Chlebus (biżuteria),
» Anny Juszczyńskiej (olej, akwarela),
» Danuty Michałowicz (olej, biżuteria),
» Marzeny Miączyńskiwej (olej),
» Elżbiety Michno-Jędraszak (gobeliny),
» Ewy Nogaj (gobeliny),
» Krystyny Sól (batik),
» Antoniny Szulc (akwarela, ikony),
» Ewy Żuk-Michalak (olej).
Zorganizowanie wystawy prac i promocja olsztyńskich artystek, to tylko jeden z zasadniczych powodów organizacji Salonu Sztuk Pięknych.
- Uczestniczki wystawy podarowały nam swoje prace, które dziś zostaną zlicytowane - powiedziała Wanda Jastrzębska.
- Pieniądze przekażemy dyrektorowi Muzeum Warmii i Mazur na renowację znajdującego się w zbiorach muzeum obrazu.Był jeszcze trzeci, ważny cel, jaki postawiły sobie olsztyńskie soroptymistki.
- Chcemy, żeby nasi goście wyszli z zamku bogatsi w sensie dosłownym i w przenośni, bo jak kupią dzieło sztuki, to nie stracą, a mogą zyskać - dodała Wanda Jastrzębska.
Salon Sztuk Pięknych, czyli wystawę prac połączoną z licytacją, soroptymistki zorganizowały po raz pierwszy, ale nie pierwszy raz przeprowadzają aukcje i nie pierwszy raz wspomagają renowację warmińsko-mazurskich zabytków. Jak powiedział podczas salonu dyrektor muzeum Janusz Cygański, do tej pory soroptymistki wspomagały m.in. konserwację cennych dokumentów, zabytkowych mebli, armat czy zbroi. Tym razem pieniądze od soroptymistek pójdą na konserwację obrazu przedstawiającego młodego Świętego Jana Ewangelistę. Obraz pochodzi z XIX wieku. Przez ponad 100 lat werniks pokrywający namalowaną na blasze postać na tyle ściemniał, że Św. Jan Ewangelista jest prawie niewidoczny. Po konserwacji obraz odzyska kolory.
Dzisiejsza aukcja na rzecz konserwacji muzealnego obrazu nie była ani pierwszą, ani ostatnią aukcją, jakie organizowały i organizować będą olsztyńskie soroptymistki.
- Potrzebujących jest bardzo dużo, a my jesteśmy organizacją działającą na rzecz innych - stwierdziła Wanda Jastrzębska.
- Oprócz muzeum wspieramy też olsztyńskie placówki oświatowo-kulturalne, jak np. szkołę muzyczną i szkołę plastyczną. Dlatego przy każdej okazji organizujemy takie mini aukcje.Olsztyński klub Soroptymist International zrzesza obecnie 22 olsztynianki.
Z D J Ę C I A
F I L M Y
G A L E R I A :