Młody kozioł, czyli samiec sarny utknął pomiędzy prętami ogrodzenia oczyszczalni ścieków we wsi Wykno. Na szczęście szamoczące się zwierzę zauważyli i uratowali leśnicy z Nadleśnictwa Nidzica.
Był 6 grudnia, kiedy leśniczy z Nadleśnictwa Nidzica Maciej Bonczar zauważył młodego koziołka, który utknął pomiędzy prętami w ogrodzeniu oczyszczalni ścieków przy Pensjonacie „Gawra” w Wyknie. Dzięki fachowej interwencji leśniczego i pomocy podleśniczego Piotra Mroza, sarna uniknęła śmierci w męczarniach. Jej obrażenia, w postaci otarcia naskórka w okolicy pachwin nie stanowiły zagrożenia życia i pozwoliły na wypuszczenie jej na wolność.
To już kolejny „dar życia”, jaki leśnicy z Nadleśnictwa Nidzica ofiarowują mieszkańcom naszych lasów. Nidziccy leśnicy w styczniu uratowali od pewnej śmierci waderę, czyli samicę wilka. Zwierzę wpadło we wnyk zastawiony przez kłusowników.
- Natychmiast wezwaliśmy lekarza weterynarii. Weterynarz odmierzył odpowiednią ilość środka usypiającego. Następnie zwierzę zostało uśpione przy pomocy specjalnego urządzenia, które niedawno kupiliśmy. Zakup był potrzeby właśnie ze względu na to, że tylko w zeszłym roku uratowaliśmy od śmierci we wnykach sześć zwierząt - opowiadał wtedy Ryszard Schuetz, nadleśniczy Nadleśnictwa Nidzica.
Z D J Ę C I A