Edukacji dzieci romskich na Warmii i Mazurach poświęcona była dzisiejsza (11.12) konferencja w Urzędzie Wojewódzkim pod hasłem „Dzieci wielojęzyczne i wielokulturowe w polskim systemie edukacji”. Konferencję zorganizowali Wojewoda Warmińsko-Mazurski i Warmińsko-Mazurski Kurator Oświaty w ramach realizowanego od 9. lat rządowego Programu na rzecz społeczności romskiej w Polsce.
- Jeśli mówimy o dzieciach wielojęzycznych i wielokulturowych w polskiej szkole, to w przypadku naszego województwa przede wszystkim myślimy o dzieciach romskich, ukraińskich i niemieckich - to jest obydwu naszych największych mniejszości narodowych oraz mniejszości etnicznej, jaką są Romowie - powiedział wojewoda Marian Podziewski, otwierając konferencję. -
Wszystkie one używają w domu swego ojczystego języka. Ale tylko dzieci romskie zaczynając naukę często nie znają języka polskiego.Do udziału w konferencji zaproszeni zostali przedstawiciele poradni psychologiczno-pedagogicznych, dyrektorzy szkół i nauczyciele wspomagający edukację romską oraz asystenci romscy w szkołach, a więc sami Romowie. Uczestnicy konferencji poszukiwali odpowiedzi na pytanie, co i jak poprawić w edukacji romskich dzieci, aby ten proces przynosił efekty.
- Kiedy 9 lat temu przystępowaliśmy do realizacji rządowego Programu na rzecz społeczności romskiej w Polsce, frekwencja dzieci romskich w naszych placówkach oświatowych wynosiła około 48 procent, dziś w niektórych szkołach przekracza 70 procent - mówił wojewoda.
- Kiedy zaczynaliśmy ten program, dzieci Romskie nieczęsto kończyły szkołę podstawową, a już całkiem sporadycznie trafiały do gimnazjów. Dziś uczą się w gimnazjach w Olsztynie, Nowym Mieście Lubawskim, Iławie, Ełku i Elblągu.
Wojewoda podkreślił, że jest to niewątpliwie zasługa programu, ale także zasługa samych Romów, którzy uznali, że warto by ich dzieci kończyły szkoły, bo tylko posiadanie wykształcenia daje szansę na odnalezienie się w przyszłości na rynku pracy.
Problem, na który położono szczególny nacisk podczas dzisiejszej konferencji, to zbyt pochopne kierowanie dzieci romskich przez poradnie psychologiczno-pedagogiczne do ośrodków specjalnych, zamiast do zwykłych szkół.
- Romskie dzieci trafiając do szkół znają wyłącznie język romani - wyjaśniła nam Joanna Wańkowska-Sobiesiak, pełnomocnik wojewody ds. mniejszości narodowych i etnicznych.
- Znajdują się w podobnej sytuacji edukacyjnej jak obcokrajowcy. Szkoły natychmiast kierują takie dzieci do poradni psychologiczno-pedagogicznych, a te nie potrafiąc się z nimi dogadać (bo wszystkie mierniki określone są dla polskich dzieci), kierują małych Romów do ośrodków specjalnych. Rodzice romscy nawet nie protestują, ale my wiemy, że to jest bardzo niedobrze, bo to są dzieci bardzo zdolne i wystarczy je nauczyć języka polskiego, a będą miały takie same szanse jak inne dzieci. Podczas konferencji dyrektorzy poradni psychologiczno-pedagogicznych z Warmii i Mazur zostali wyposażeni w materiały, w których zawarto informacje, jak należy badać dzieci romskie kierowane do poradni.
- W tych materiałach podaliśmy wskaźniki, jakie powinny być stosowane do dzieci romskich - powiedziała Joanna Wańkowska-Sobiesiak.
- Bo jeżeli pyta się małego Roma, z czym mu się kojarzy choinka czy karp, to trudno oczekiwać odpowiedzi, że chodzi o święta Bożego Narodzenia. Jeżeli są katolikami, to i owszem - taka odpowiedź padnie, ale niekoniecznie wszystkie odniesienia kulturowe dla romskich dzieci są tak samo oczywiste jak dla polskich dzieci. Dlatego nie można wydawać opinii o sprawności intelektualnej Romów na podstawie testów opracowanych dla polskich dzieci. I w tym zakresie staramy się pomóc pedagogom z poradni, by pochopnie tych dzieci nie kierowali do ośrodków specjalnych.Dzisiejsza konferencja była drugą w tym roku ze zorganizowanych w Olsztynie konferencji mających służyć poprawie warunków edukacji Romów.
Z D J Ę C I A