Po raz szósty w olsztyńskim Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych odbyło się Teatrowisko - Festiwal Teatrów Amatorskich Warmii i Mazur. Dzisiejszą (17.11) imprezę zorganizowało jak zwykle Towarzystwo Kultury Teatralnej Warmii i Mazur przy finansowym wsparciu Samorządu Olsztyna.
- Przede wszystkim chcemy pokazać potencjał twórczy tego, co się dzieje w naszym województwie, jeśli chodzi o amatorski ruch teatralny - mówi Andrzej Fabisiak, prezes Towarzystwa Kultury Teatralnej, pytany o cel festiwalu. - A ponieważ mamy czym się chwalić, więc chcielibyśmy spopularyzować tę formę uprawiania twórczości amatorskiej. Myślę, że warto, żeby nasze społeczeństwo doceniło i wiedziało o tym, że w naszym województwie teatr amatorski jest na bardzo wysokim poziomie.
Na tegorocznym festiwalu zaprezentowało się pięć zespołów: Grupa Teatralna Trójeczka ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Ostródzie w spektaklu „Brzydkie Kaczątko”, Teatr w Kieszeni z Węgorzewskiego Centrum Kultury w przedstawieniu „Być czy mieć”, Teatr Fatamorgana z Gminnego Ośrodka Kultury w Samborowie w spektaklu „Serdeczny stary człowiek”, uczestnicy projektu „Lato w Teatrze - Taniec” w spektaklu „Dziecko jest ojcem człowieka” oraz Teatr Światło i Cień z Gimnazjum nr 13 w Olsztynie w przedstawieniu „Ocet”.
- Kryteria doboru do udziału w dzisiejszym festiwalu były bardzo proste - wyjaśnia Andrzej Fabisiak. - Zaprosiliśmy te teatry, które zdobyły czołowe miejsca na przeglądach i festiwalach w naszym regionie, jak i poza regionem. Do tego dołożyliśmy jeden projekt „Lato w Teatrze”. To nie jest zespół teatralny, tylko grupa młodych ludzi, która postanowiła latem wziąć udział w specjalnym projekcie, z udziałem wielu osób, profesjonalistów, którzy stworzyli bardzo ciekawy spektakl oparty głównie na tańcu.
R E K L A M A
Pięć zespołów dopuszczonych do udziału w „Teatrowisku 2012” to jednak tylko reprezentacja bardzo licznej w naszym województwie grupy amatorskich teatrów, które mogą poszczycić się sukcesami odniesionymi w ostatnich miesiącach.
- Rzeczywiście, teatrów wyróżnionych, tych które zdobyły bardzo wysokie miejsca, jest dużo - mówi Andrzej Fabisiak. - Na „Teatrowisku” pokazujemy więc typowe konwencje - od teatru dziecięcego, w którym dużą rolę odgrywa słowo i kostium, a z drugiej strony teatr, który ma w sobie dużo umowności. Nie dublowaliśmy ani teatrów, ani konwencji, bo jeżeli był teatr dziecięcy, to tylko jeden, a jeżeli był teatr młodzieżowy, to w różnych konwencjach. Musieliśmy też zmieścić się w czasie 2,5-3 godzin, żeby widz mógł spokojnie je zobaczyć nie siedząc na widowni przez cały dzień. Stąd taka, a nie inna liczba spektakli.
Festiwal miał formę przeglądu. Każdy zespół otrzymywał od organizatorów pamiątkowy dyplom. Ale bardziej chyba liczyły się oklaski publiczności.