Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Wojewoda Warmińsko-Mazurski wręczył dziś (5.11) uroczyście akty nadania obywatelstwa polskiego dziesięciorgu mieszkańcom naszego kraju. Otrzymali oni z tej okazji po egzemplarzu Konstytucji i polską flagę.

- Kiedy przyjechałam do Polski nie znałam słowa po polsku, ale przybyłam tu za mamą - wspomina Maria Jaworowska, dziś mieszkanka Warszawy. - Poszłam do gimnazjum i zaczęłam edukację od pierwszej klasy. Ciężko było. Teraz mam 27 lat, męża i córeczkę. Jak pisałam we wniosku o obywatelstwo, nie widzę już siebie na Ukrainie. Teraz czuję się Polką, bo wrosłam w Polskę.

Maria zwracała uwagę nie tylko urodą, ale też ubiorem. Jest praktykującą muzułmanką i na dzisiejszą uroczystość, która odbyła się w Urzędzie Wojewódzkim przyszła elegancko i dostojnie ubrana, ze szczelnie zawiązaną na głowie chustą. Jej mąż też jest muzułmaninem, pochodzi z Indii.

- W chuście czuję się bezpieczna i nie wyobrażam sobie wyjścia bez niej na ulicę - mówi. - Mam nadzieję, że Polska nie zmusi mnie do zdjęcia chusty. Jestem wykształcona, pracuję, a chusta zakrywa tylko moją głowę, a nie mózg. Nieco egzotycznym wyglądem przykuwał uwagę Kien Cuong Do z Wietnamu. W Polsce mieszka już ponad 20 lat. Przyjechał do nas na studia. W czasie ich trwania poznał swoją pochodzącą z Olecka żonę. Pojawiła się jedna córka, potem druga. Kien pracuje jako informatyk w Warszawie i, jak mówi, jest mocno „zatrudniony”. Nie przywiązywał przez lata wagi do obywatelstwa. Miał kartę stałego pobytu, rodzinę i pracę. Jednak stwierdził, że jego bliscy powinni mieć poczucie stabilizacji.

- Dla mnie papierek nie jest taki ważny - stwierdza Kien. - Ale moje kobiety potrzebują stabilności i dla nich to zrobiłem. Ja od lat czuję się Polakiem.

Z kolei Andrzej Łabuda ma polskie korzenie i to nie byle jakie. Jego dziadowie byli powstańcami. Krewni wyemigrowali do Polski tuż po wojnie. Pan Andrzej studiował na KUL-u, a doktorat zrobił na teologii na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Teraz mieszka w Gliwicach. Z zawodu, jak sam z uśmiechem mówi, jest księdzem. Pasjonuje go praca misjonarza i jeździ po świecie ze słowem bożym.

- Misjonarz niekoniecznie jeździ tam, gdzie bieda i nędza, ale wszędzie tam, gdzie jest taka potrzeba duchowa - stwierdza ksiądz Andrzej.

Właśnie wrócił z Pomorza. Lada dzień jedzie do Danii nauczać wśród tamtejszej polonii. Do złożenia wniosku namówiły go panie z wydziału spraw obywatelskich i cudzoziemców Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie. Ksiądz Andrzej uważa, że to uprości mu pracę misyjną oraz zaoszczędzi kosztów i czasu. Po świecie będzie podróżował jako Polak, którym się zresztą czuje od chwili urodzin, a na Ukrainę i po byłym ZSRR będzie podróżował jako obywatel ukraiński, bo zachował to obywatelstwo.

Akt nadania obywatelstwa otrzymali: Iwanna Paszowska i jej syn Jurij-Josyf Kutnyj (Ukraina), Piotr Cydzik (Białoruś), Andrzej Łabuda (Ukraina), Maria Jaworska (Ukraina), Elizawieta Wasilewska (Federacja Rosyjska), Kien Cuong Do (Wietnam), Leon Kuck (Niemcy), Olga Szepiel (Białoruś), Irina Pliszka (Federacja Rosyjska).

Obywatelstwo przyznano także Alinie Sobolewskiej (Litwa), Władysławowi Mincewiczowi (Ukraina), Annie Mirskiej (USA) oraz Mary Ellen Clare Lewandowski (USA), jednak osoby te nie były obecne na uroczystości.