Do tradycji olsztyńskiego Gimnazjum nr 5 należą coroczne wyjazdy do Warszawy. Są organizowane po to, aby lekcje odbywały się nie tylko „w szkolnej ławie”, ale aby uświadomić młodzieży, że uczyć można się wszędzie, a nauka może być fascynującą przygodą. Tym razem na lekcję wiedzy o społeczeństwie uczniowie z „Piątki” wybrali się do Parlamentu. Mieli także możliwość doświadczenia wyjątkowych zajęć podczas jesiennego i niezwykłego spaceru po warszawskich Powązkach.
29 października. Zbiórka pod szkołą - 6.15. Mimo jesiennego chłodu i wczesnej pory nikt nie marudzi, Gimnazjalistów z „Piątki” nie opuszcza dobry nastrój.
- W Warszawie podobno leży śnieg - ktoś rzuca hasło w autokarze. Sprawdzamy obecność, przypominamy plan wycieczki, autokar rusza w stronę naszej stolicy...
Punkt pierwszy wyprawy - cmentarz na Powązkach. Wokoło czuć pierwszolistopadowy nastrój jesiennej zadumy. Przy bramie cmentarza znicze, kwiaty, sporo ludzi. Dołącza Gimnazjum nr 5 z Olsztyna. Spacer zaczynamy od Alei Zasłużonych. Na zabytkowych, pięknych pomnikach pojawiają się nazwiska Reymonta, Staffa, Bielickiej, Jaracza...
- Ile tu sławnych i znanych osób zostało pochowanych - dziwią się uczniowie. Niektórych kojarzą sami: z lekcji w szkole, z telewizji; nazwiska niektórych są im po prostu znane, bo:
- Moja babcia lubi czytać książki tej Rodziewiczówny!
- Zrobię jeszcze kilka zdjęć, może przydadzą się do prezentacji na polski lub historię - planuje Michał.
Patrycja i Marta proszą o pomoc w zapaleniu zniczy. W skupieniu stawiają je na grobach. Uczniowie zatrzymują się na dłuższą chwilę przy tabliczkach z nazwiskiem Ireny Jarockiej i Czesława Niemena. Tu stoją kwiaty, świecą się znicze, ktoś napisał list i oparł o ścianę... Rozmawiamy o kruchości ludzkiego życia i o tym, jak ważna jest pamięć...
Chwilę potem - Powązki Wojskowe. Groby powstańcze. Proste, brzozowe krzyże robią na gimnazjalistach wrażenie.
Odwiedzamy też groby Jacka Kuronia, Leszka Kołakowskiego, idziemy pod Pomnik Smoleński i na groby ofiar katastrofy smoleńskiej. Nie jesteśmy jedyni...
- Tu ciągle ktoś się pojawia, przystaje - zagaduje nas starszy pan, porządkujący grób.
- Powązki to takie wyjątkowe miejsce - mówi bardziej do siebie niż do nas.
Kolejny etap wycieczki to wizyta w Sejmie i Senacie. Przebijamy się przez zatłoczoną Warszawę, docieramy punktualnie.
„Piątkowicze” w sejmowych korytarzach z zaciekawieniem wypatrują znanych polityków (znajdują!), zadają pytania, robią mnóstwo zdjęć, sprawdzają, czy fotele w sali sejmowej są wygodne. Niektórzy głośno marzą o karierze polityka. To wyjątkowo ciekawa lekcja.
Obdarowani materiałami edukacyjnymi wyruszamy na ciepły posiłek i w poszukiwaniu pamiątek ze stolicy. Do Olsztyna wracamy po 20...
- Wycieczka naprawdę się udała - pokrzykują chórem uczniowie, witani przez rodziców na szkolnym parkingu.
- Do szkoły jutro stawiamy się punktualne - deklaruje Tomek.
- w końcu trzeba zaplanować kolejny wyjazd! Nieśpiesznie opuszczamy teren Gimnazjum nr 5, o tej porze cichy i spokojny. Ale już jutro, o 8 rano...
Uczniów chętnych do odwiedzenia stolicy było tak wielu, że trzeba było zorganizować aż dwa wyjazdy. Ciekawe gdzie pojedziemy następnym razem?
Z D J Ę C I A