Niedługo olsztyńskie jeziora pokryją się lodem. To będzie to, na co z niecierpliwością czekają olsztyńskie morsy zrzeszone w stowarzyszeniu „Kąpiący się zimą”.
Zanim jednak morsy zaczną udowadniać, że najlepszą i najzdrowszą zimową rozrywką jest kąpiel w jeziorze, realizują inne pożyteczne pomysły. Dzisiaj (30.10) odwiedzili Rejonowe Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Olsztynie. Tam pozostawili to, co mają najcenniejsze - własną krew.
- Mamy zamiar taką akcję powtarzać cyklicznie - zapewnił Janusz Moszczyński, prezes stowarzyszenia „Kąpiący się zimą”.
- Będziemy zachęcać naszych klubowiczów do oddawania krwi.Nie można więc wykluczyć, że pewnego mroźnego, zimowego dnia na Plaży Miejskiej w Olsztynie, gdzie olsztyńskie morsy najczęściej oddają się swojej pasji, oprócz czerwonych polarów i czapek, w które odziani są „Kąpiący się zimą” zobaczymy też czerwony autobus - mobilny punkt poboru krwi.
Z D J Ę C I A